Matka Angusa Clouda wspomina moment jego śmierci. "Trzymałam go, dopóki go nie zabrali"
Matka Angusa Clouda nie może się pogodzić ze stratą syna. Opowiedziała mediom, jak wyglądały ich ostatnie wspólne chwile i jak traumatycznym przeżyciem było dla niej znalezienie martwego syna.
Angus Cloud dał się poznać szerokiej publiczności w dwóch sezonach jednego z największych hitów HBO ostatnich lat, "Euforii". Do aktorstwa miał jednak podejście ambiwaletne. W rozmowie z magazynem "GQ" przyznał, że lubił swojego bohatera i serial, a z drugiej strony nie radził sobie psychicznie z wewnętrznym mrokiem Feza.
Wchodził głęboko w jego emocje i nie potrafił się z nich otrzasnąć po komendzie: "Kamera stop". Coraz częściej uciekał w narkotyki. Szukał pomocy, ale zaraz po opuszczeniu odwyku wracał do nałogu. W tym zaklętym kręgu zaczęły nawiedzać go myśli samobójcze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tydzień przed śmiercią Angus Cloud pochował ojca, był zdruzgotany. Jego matka nie wierzy, że odebrał sobie życie. Według informacji "Variety", sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci było przedawkowanie fentanylu, kokainy i metamfetaminy.
Kilka tygodni po odejściu młodego aktora jego matka ponownie zabrała głos na temat straty syna. Page Six podaje, jak opisała moment, w którym go znalazła. "Zaczęłam nim potrząsać i krzyczeć. Popchnęłam go, więc upadł na podłogę. Zrobiłam mu sztuczne oddychanie i resuscytację, ale to nic nie dało".
"Krzyczałam do sąsiadów, bo nie chciałam sama dzwonić na 911 i go zostawić. Trzymałam go, dopóki go nie zabrali. Bardzo za nim tęsknię. Był miłością mojego życia" - dodała, nie kryjąc wzruszenia.
GDZIE SZUKAĆ POMOCY?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.
