Rozrywka"Magia nagości". Zapowiadało się pięknie, a skończyło klapą. Ukróciła zapędy wybranka

"Magia nagości". Zapowiadało się pięknie, a skończyło klapą. Ukróciła zapędy wybranka

Ponętna Tatiana zrobiła niemałe wrażenie na uczestnikach "Magii nagości". Jak się jednak szybko okazało, była tak piękna, jak wymagająca.

Tatianie niełatwo było zaimponować
Tatianie niełatwo było zaimponować
Źródło zdjęć: © Kadr z programu

25.03.2022 | aktual.: 25.03.2022 22:44

37-letnia Tatiana miała twardy orzech do zgryzienia. Stanęło przed nią pięciu mężczyzn o postawnych sylwetkach, którzy, jak stwierdziła, pozytywnie zaskoczyli ją wyglądem. Mimo to musiała kierować się wyłącznie fizycznym pociągiem.

Jako pierwszy został wyeliminowany kandydat z najmniejszym przyrodzeniem, ale jak się okazało, to nie rozmiar miał znaczenie. - Jego taniec godowy był zbyt aktywny - podsumowała jego popisy Tatiana.

Przebojowa kobieta kierowała się w show jednak nie tylko samą magią nagości. Niemniej istotna była dla niej osobowość kandydata. I tak w drugiej turze odesłała tego, który sprawiał wrażenie zbyt nieśmiałego. W trzeciej zaś szybko okazało się, że wygląd to nie wszystko.

Pomiędzy wybierającą a kandydatem pojawił się zgrzyt w kwestii poglądów. Mężczyzna nie krył, że istotne dla niego jest, by kobieta była uczynna i rodzinna. Tatiana bez wahania odesłała go z kwitkiem. - Niestety nie jestem typem rodzinnym - wypaliła bez ogródek pod adresem Roberta.

Ostatecznie do finału wybrała 43-letniego Leonarda i 52-letniego Damiana. Nie udało im się ukryć, że naga wybierająca bardzo im się spodobała. – Aż unieśli brwi w zachwycie! - skomentowała wyraźnie rozbawiona Beata Kowalska.

- Jestem w niebie - stwierdził rozanielony Damian. - Jestem zaskoczony - wtórował Leonard.

I ostatecznie to właśnie tego drugiego wybrała, by zaprosić go na randkę. Finał można było łatwo przewidzieć, bowiem Tatiana od początku nie kryła, że umięśniona sylwetka Leonarda bardzo się jej podoba.

- Mam nadzieję, że zaiskrzy – skwitowała prowadząca, choć jeszcze w studio było widać wyraźnie, że parę do siebie ciągnie.

Co działo się na ubranej randce? Mężczyzna był wyraźnie zauroczony ponętną Tatianą i próbował zrobić na niej dobre wrażenie. Niestety im bardziej się starał, tym kobieta bardziej traciła zainteresowanie. Mimo że zasypywał ją komplementami.

- Spodziewałam się, że będzie miał większe poczucie humoru. Że będzie bardziej rozmowny - stwierdziła przed kamerami.

Miesiąc później okazało się, że ze znajomości nic nie wyszło.

- Z mojej strony nie było ani próby, ani chęci kontaktu - skwitowała w studio. Leonard stwierdził od razu, że on z kolei próbował się z Tatianą skontaktować i bardzo chciał utrzymać znajomość. - Nie udało nam się wymienić telefonami - wyznał. - Do mnie z tym pytaniem się nie zwracał - skontrowała kąśliwie. Cóż, w tym przypadku zapowiadało się interesująco, a skończyło klapą.

Zobacz także
Komentarze (21)