Magdalena Ogórek dostała dwuznaczne pytanie. Nie zbyła go milczeniem

Magdalena Ogórek jest gwiazdą publicystyki w TVP, odkąd władzę przejęła prawica. Budzi wiele emocji, czy to tańcząc w studiu z Jarosławem Jakimowiczem, czy snując rozważania o strzelaniu PO do górników i do telewizji państwowej. Wielu widzom nie podoba się sposób, w jaki rozmawia z przeciwnikami PiS.

- Zawsze to było poniżej pewnego standardu dziennikarskiego, ale teraz ona jest po prostu tak napastliwa, mówiąc do pani Lubnauer: "Niech pani nie robi bazaru". [...] Jeżeli PiS przegra, to pani Ogórek nie znajdzie pracy, nie będzie mogła kupować drogich torebek i prawdopodobnie będzie bezrobotna, więc ona walczy o życie tak samo, jak pan Rachoń - komentował, jeszcze przed wyborami, Robert Kozyra w rozmowie z Plejadą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gdzieś w połowie grudnia powinien powstać rząd Donalda Tuska, który planuje głębokie zmiany w mediach publicznych. Niektórzy pracownicy telewizji, uprzedzając rozwój wypadków, sami złożyli już wypowiedzenia, jak np. reporterzy "Wiadomości" Damian Diaz i Karol Jałtuszewski. Wiadomo także, że w cień usuwa się sama Danuta Holecka.

Póki co Magdalena Ogórek pozostaje twarzą stacji, choć zabrakło jej w najnowszym spocie TVP Info. To daje niektórym wiele do myślenia.

"Już spakowana" - napisała życzeniowo jedna z użytkowniczek pod nowym wpisem Ogórek na Instagramie.

"Tak, lecę znów do Rzymu" - odpowiedziała Magdalena Ogórek, która w archiwach watykańskich zbiera materiały do swojej trzeciej książki poświęconej m.in. ucieczkom nazistów do Ameryki Płd. po II wojnie światowej.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.