Danuta Holecka zniknie z ekranu, ale nie z TVP
Najnowsze doniesienia na temat Danuty Holeckiej wskazują, że prezenterka "Wiadomości" jest raczej spokojna o swój los w TVP. Według ustaleń jednej z gazet, Holecka zniknie co prawda z ekranów, ale wcale nie opuści szeregów publicznej stacji.
Pogłoski o odejściu Danuty Holeckiej z TVP rozgrzały w czwartek media, choć główna zainteresowana nie potwierdziła doniesień serwisu naTemat.pl i Gazeta.pl. Jak ustaliły jednak w paru źródłach wspomniane redakcje, gospodyni głównego wydania "Wiadomości" TVP1 ma po raz ostatni pojawić się na ekranie 12 grudnia, czyli dzień przed prawdopodobnym zaprzysiężeniem rządu Donalda Tuska.
Umowa z prezenterką została podobno rozwiązana za porozumieniem stron, a Holeckiej przysługiwać miały wyjątkowo korzystne warunki wypowiedzenia. Jak donosi jednak "Gazeta Wyborcza", sprawa odejścia Holeckiej z TVP jest bardziej złożona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak czytamy w tekście Agnieszki Kublik: "Holecka odchodzi, ale zostaje", bo końca dobiega jedynie współpraca publicznego nadawcy z firmą prezenterki w ramach umowy B2B. Kontrakt pomiędzy TVP a D.D.H. Studio "V", na podstawie którego Holecka prowadziła główne "Wiadomości" (od 10 do 11 wydań w miesiącu za łączną kwotę 50 tys. zł miesięcznie), został rozwiązany z końcem listopada.
Danuta Holecka wciąż pozostaje jednak w TVP na etacie, w ramach którego szefuje redakcji "Wiadomości", zarabiając ok. 20 tys. zł brutto - czytamy w "Wyborczej". O tę umowę jest raczej spokojna, a to za sprawą tzw. okresu ochronnego. Holecka, rocznik '68, liczy, że "dzięki temu nie zostanie zwolniona" – dowiedziała się wspomniana gazeta.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.