Weźmie udział w "Tańcu z gwiazdami". Nie wie, o co walczy?
Wielkimi krokami zbliża się wyczekiwana edycja "Tańca z gwiazdami", który powraca do Polsatu po rocznej przerwie. Jedną z jego uczestniczek jest Maffashion, jedna z najbardziej znanych influencerek w kraju. Julia Kuczyńska niespodziewanie przyznała się ostatnio do sporej niewiedzy na temat programu. Aż trudno w to uwierzyć.
29.02.2024 08:48
Fani długo na to czekali. 14. edycja talent show zadebiutuje już w najbliższą niedzielę, 3 marca o godz. 20.00. Ujawnienie pełnego składu par tanecznych trwało tygodniami, ale teraz wszystko jest już jasne. Na parkiecie pojawią się m.in. Filip Chajzer i Hanna Żudziewicz, Dagmara Kaźmierska ("Dagmara szuka męża") i Marcin Hakiel (krążyły plotki, że były mąż Katarzyny Cichopek nie jest zadowolony z doboru partnerki), Anita Sokołowska i Jacek Jeschke czy Roksana Węgiel i Michał Kassin.
Jedną z gwiazd programu będzie Maffashion. Julia Kuczyńska to jedna z najbardziej wpływowych influencerek w Polsce, która współpracuje w wieloma topowymi markami. Na Instagramie obserwuje ją 1,4 mln osób. Kobieta często dzieliła się w swoich mediach społecznościowych wideo, które prezentowały jej umiejętności taneczne. Poczucie rytmu i elastyczność ruchów zawsze zachwycały jej fanów, którzy wielokrotnie pytali ją o udział w "Tańcu z gwiazdami". W końcu pomysł ten się urzeczywistni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maffashion chce wygrać "Taniec z gwiazdami"? Odpowiedź zaskakuje
Gwiazda internetu i jej trener Michał Danilczuk porozmawiali z "Faktem" na temat ewentualnej wygranej w show. Na pytanie, czy podjęła decyzję o udziale w programie z nastawieniem zdobycia pierwszego miejsca, Kuczyńska udzieliła zaskakującej odpowiedzi. – Może nie powinnam tego mówić, ale... – zaczęła, ale przerwał jej tancerz. – Julia nawet nie wiedziała, że jest jakaś kasa do wygrania. Powiedziała: "Tak? Naprawdę? A to ciekawe" – wtrącił Danilczuk.
Maffashion postanowiła wyjaśnić swoją perspektywę. – To prawda. Pamiętam, jak lata temu był jakiś samochód [od szóstej do 13 edycji emitowanych jeszcze w TVN-ie wygrywał go celebryta – przyp. aut.], ale w ogóle się na tym nie skupiałam. Mówię to szczerze, to nie żadna kokieteria z mojej strony. Nie poszłam do tego programu z takim nastawieniem i presją, że coś chcę wygrać i muszę, inaczej "po co w ogóle tu jestem" – tłumaczyła.
Kuczyńska wielokrotnie wcześniej otrzymywała propozycję angażu w show Polsatu. Zdecydowała się ją przyjąć nie dla wygranej, a z chęci sprawdzenia samej siebie w nowej roli. — Chyba największą wygraną będzie zwalczenie – choć to za duże słowo – swoich traum. Zawsze bałam się tańczyć w parze. Jak miałam partnera tanecznego, to byłam jak kłoda. Chciałam to przezwyciężyć i na pewno dużo więcej się nauczyć — podsumowuje influencerka.
Danilczuk skomentował tylko, że Julia jest już na świetnej drodze, żeby faktycznie to zrobić. 36-latka szybko zareagowała na te słowa. – Ja już więcej umiem – odpowiedziała ze śmiechem, spontanicznie zaczynając pląsać. – Zobaczycie w pierwszym odcinku – zachęciła do oglądania show.
Przypomnijmy, że nagrodą główną w programie jest statuetka Kryształowej Kuli. Poza tym zwycięska para otrzymuje również kwotę w wysokości 150 tys. zł., z której 50 tys. trafia do tancerza, a 100 do gwiazdy. Najnowsza edycja "Tańca z gwiazdami" zadebiutuje w niedzielę, 3 marca o godz. 20.00 na Polsacie.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: