Łukasz Sędrowski z "Rolnik szuka żony" zastanawia się w TVP, dlaczego jest singlem

Łukasz Sędrowski, jeden z uczestników poprzednich edycji "Rolnik szuka żony" był gościem "Pytania na śniadanie", gdzie rozmawiano o tym, dlaczego "jest tak dużo singli".

Łukasz Sędrowski z "Rolnik szuka żony" zastanawia się w TVP, dlaczego jest singlem
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Basia Żelazko

05.10.2019 13:54

Sędrowski miał być przykładem faceta, któremu nic nie brakuje, a mimo to nie ma drugiej połówki.

Przypomnijmy zatem dość burzliwą historię Łukasza w programie, w którym szukał sobie żony. Na swoje gospodarstwo zaprosił kilka dziewczyn, wśród których najbardziej aktywna i zaangażowana wydawała się być Paulina. Gdy Łukasz zabrał na spotkanie podekscytowaną dziewczynę, okazało się, że to tak naprawdę... rozstanie.

- Zasługujesz na szczerość, jesteś wspaniałą dziewczyną, ale moje serce w tym programie jest już zajęte i bardzo ci dziękuję za udział w programie - wypalił.

Paulina nie kryła zdumienia. Nazwała rolnika hipokrytą i... zdradziła, że kontaktował się z nią między pierwszym spotkaniem a nagraniami odcinków dziejących się u niego w domu. Z jej słów wynika, że Łukasz był dość wylewny i deklarował niejedno.

- Żartujesz sobie? Po co to było? Zrobiłeś ze mnie straszną idiotkę, wiesz? - krzyczała, płacząc.

Łukasz widząc, że jego kłamstwa i nieuczciwość zostały obnażone, postanowił zaprzeczyć wszelkim prawom logiki i powiedział Paulinie, że zerwał z nią przez to, jak zareagowała.

Spotkanie zaczęło się robić bardzo nieprzyjemne, a Paulina nie mogła wprost uwierzyć w to, jak rolnik ją potraktował. Łukasz pogrążył się doszczętnie, mówiąc do kamery:

- Bardzo nieładnie się zachowała. Czy ja potrzebuję tak zawistnej kobiety?

Ostatecznie Łukasz wybrał inną kandydatkę, Agatę. Doszło nawet do zaręczyn przy kamerach podczas jednego ze specjalnych odcinków. Przez kilka miesięcy nadal się spotykali, ale któregoś dnia wszystkie ich wspólne zdjęcia zniknęły z Instagrama, a po gniewnych wpisach dziewczyny można było wnioskować, że nie rozstali się w najlepszej atmosferze. Jakiś czas temu okazało się, że rolnik był na weselu kolegi z programu z jakąś tajemniczą partnerką

Jednak obecność Sędrowskiego na kanapie "Pytania na śniadanie" w roli singla-eksperta, mówi sama za siebie. Zapytany przez pobudzonych Marcelinę Zawadzką i Tomasza Wolnego o to, "gdzie się uchował", zaczął tłumaczyć.

- Mieszkam na małej wsi, w mojej miejscowości znam wszystkich. I są super dziewczyny, poznać dziewczynę, to nie jest problem, ale kiedy okazuje się, że jestem rolnikiem, to wtedy zaczyna się robić problem.

Wolny dopytywał, na czym polega ten problem:

- Pokutuje stereotyp "prostego chłopa ze wsi". Mam gospodarstwo średniej wielkości, którego wartość wynosi 1 milion złotych. Czy teraz mam zostawić to wszystko i uganiać się za spódnicami, czy jednak znaleźć jakiś inny sposób? - ciągnął dalej Łukasz.

Niestety ani z tej wypowiedzi, ani całego bloku nie dowiedzieliśmy się, dlaczego jest tak dużo singli i dlaczego wśród nich jest właśnie Łukasz Sędrowski. Rozmowę skutecznie bombardowali prowadzący przerywając swoim gościom. A może wy znacie odpowiedź?

Zobacz także
Komentarze (30)