"Love Island': Franek postawił na Mariettę. Zdradził, czy żałuje, że odrzucił Monię
"Love Island" ku rozpaczy fanów programu dobiegł końca. Widzowie wybrali zwycięzców, a finałowe pary wróciły już z gorącej Hiszpanii do Polski. Póki co wszyscy deklarują uczucia. Franek i Marietta, którzy zajęli drugie miejsce, odpowiedzieli dziennikarzom na nurtujące ich pytania, wśród których nie zabrakło tego o Monię.
Uczucie Franka i Marietty, jak sami twierdzą, narodziło się z przyjaźni. Para powoli się do siebie zbliżała, by ostatecznie w finale zająć drugie miejsce. Oboje deklarują, że świetnie się ze sobą czują i zamierzają kontynuować znajomość. Pojawiły się nawet spekulacje, że Marietta jest już w ciąży.
Dziennikarkę "Faktu", która spotkała parę na lotnisku po powrocie z planu programu w Hiszpanii, interesowało, czy Franek nie żałuje takiego wyboru.
Przypomnijmy, że kilka tygodni przed finałem Monia deklarowała, że Franek jest jedynym mężczyzną w programie, z którym chciałaby być. Zamierzała go wybrać podczas parowania, ale ubiegła ją Marietta. Monia musiała zadowolić się Pawłem. Para niedługo potem odpadła z show, ale wszystko wskazuje na to, że jednak połączyło ich coś więcej niż przymus i przypadek. Na Instagramie pokazują się razem i nie szczędzą sobie czułości.
Franek też jest szczęśliwy z Mariettą i twierdzi, że niczego by nie zmienił.
- Niczego nie żałuję. Jestem przeszczęśliwy. Nie wiedziałem, że tak fajnie trafię. Nie ukrywam, że nie byłem przekonany, że poznam kogokolwiek na stałe w programie. Mile się zdziwiłem - wyznał w wywiadzie.
Myślicie, że to uczucie przetrwa?