"Love Island": ostatni odcinek za nami. Znamy zwycięzców
W ostatnim odcinku "Love Island" było bardzo romantycznie. Miłosnym wyznaniom nie było końca, a łzy lały się strumieniami. Poznaliśmy też zwycięzców programu.
13.10.2019 | aktual.: 14.10.2019 00:04
Na początku ostatniego odcinka "Love Island" dziewczyny poszły na zakupy, by upolować wymarzone kreacje, a panowie musieli w tym czasie napisać do nich listy miłosne. Później za długopisy złapały panie i pisały, co im w sercu gra. Pisanie okazało się bodaj najtrudniejszym zadaniem, jakie uczestnicy dostali do tej pory.
Efekty były bardzo romantyczne. Wyznający sobie sympatię uczestnicy brzmieli tak, jakby składali sobie przysięgi małżeńskie. Wszyscy się wzruszyli.
Pierwsza swój list przeczytała Sylwia. Słowa miłości kierowała do Mikołaja:
- Od początku mi się podobałeś, jednak początkowo twoja atencja była skupiona na kimś innym […]. Lubię to, jak na mnie patrzysz, jak mnie całujesz, że jesteś delikatny, a jednocześnie zdecydowany i porywczy – mówiła Sylwia. A Mikołaj nie był jej dłużny:
- Przeszedłem gruntowną metamorfozę emocjonalną. Jesteś bardzo mądrą kobietą, przy której czasem czuję się jak mały chłopiec. Twój urok urzeka mnie chyba najbardziej. Nie mogę się doczekać, kiedy będziemy kontynuować nasz związek w codziennym życiu. – napisał Miki.
Kolejną dwójką, która wyznawała sobie uczucia, byli Oliwia i Maciek. To para z najdłuższym stażem na wyspie. To też para, która najwięcej się kłóciła:
- Cieszę się zarówno ze wszystkich pięknych chwil, jak i z naszych kłótni. Utwierdziły mnie one w przekonaniu, że poradzimy sobie razem w świecie zewnętrznym. Czy to magia, przeznaczenie, czy ingerencja z góry, dawno nie czułam się tak szczęśliwa – wyznała Oliwia.
- Dzięki tobie odnalazłem w sobie siłę, by zacząć pracę nad samym sobą. Wiesz, że przez mój temperament nasze życie nie będzie usłane różami, ale wiesz też, że pod tą maską kryje się chłopak o gołębim sercu, do którego potrafisz dotrzeć. […] każdego dnia rozkochujesz mnie w sobie coraz bardziej – powiedział Maciek.
Na koniec swoje listy przeczytali Marietta i Franek:
- Przy tobie zawsze czuję się komfortowo. Jestem gotowa na wspólne wejście do świata zewnętrznego – mówiła Marietta.
- Byłem nastawiony na to, że nie zbliżymy się do siebie. I tu miało miejsce największe zdziwienie – zaczął Franek, po czym kontynuował: - Nie będzie słów "kocham cię", fajerwerków czy szampana. Jeszcze nie teraz. Teraz będzie prosta deklaracja: nie skrzywdzę cię, nie poniżę, nie zdradzę oraz nie zrobię nic złego tobie, twoim bliskim i twoim znajomym.
Marietta się popłakała, padła Frankowi w objęcia i powiedziała:
- To najpiękniejsze słowa, jakie usłyszałam.
"Love Island. Wyspa miłości": Kto wygrał program?
Po tych wyznaniach przyszedł czas na ogłoszenie zwycięzców. Pierwszą polską edycję "Love Island" wygrali Sylwia i Mikołaj. Drugie miejsce zajęli Marietta i Franek, a ostatnie Oliwia i Maciek.
Na koniec Sylwia i Mikołaj musieli wybrać między miłością a pieniędzmi. Gdyby jedno z nich wybrało miłość, a drugie pieniądze, cała gotówka trafiłaby do osoby, która postawiła na pieniądze. Gdyby oboje wybrali pieniądze, straciliby wszystko. Ale na szczęście oboje wybrali miłość, więc otrzymali 100 tys. zł do podziału.