"Love Island": Ania Burska w kostiumie. Fanka porównuje ją do Pameli Anderson
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Trzeciej edycji "Love Island" co prawda nie wygrała, ale w mediach społecznościowych święci triumfy. Ostatnio Anna Burska opublikowała zdjęcie w czerwonym kostiumie. Posypały się komplementy, a finalistka randkowego show została nawet nazwana "polską Pamelą Anderson".
W 3. edycji "Love Island" pojawiła się już pierwszego dnia i pozostała do finału. Annie Burskiej nie udało się jednak wygrać randkowego show. Dla udziału w programie rzuciła pracę, czego jak się okazuje wcale nie żałuje. Poznała wiele nowych osób, z którymi utrzymuje kontakt. W tym oczywiście Czarka, z którym wciąż randkuje. Nie są to jednak jedyne korzyści, jakie przyniosła jej "Wyspa miłości".
Bezrobotna, świeżo upieczona celebrytka zaczęła z impetem rozwijać karierę w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie obserwuje już ponad 178 tys. osób. Z takimi zasięgami Ania bez problemu może pracować jako influencerka.
Ostatnio Burska opublikowała zdjęcie w czerwonym kostiumie kąpielowym. W komentarzach posypały się komplementy. Jak zauważyła z jej obserwatorek, klimat ujęcia i stylizacja mocno nawiązują do lat 90. Inna natomiast zauważyła, że uczestniczka "Love Island" na tym zdjęciu wygląda zupełnie jak słynna seksbomba z tamtego okresu.
"Ania, Ty lepiej uważaj, bo faceci zaraz pomyślą, że wreszcie mamy polską Pamelę i zaczną nam się polskie chłopy topić z nadzieją, że ich uratujesz" - napisała jedna z fanek. Zgodzicie się?