List poparcia dla wizyty na Powązkach z podpisem Kazika? Nie wyłapano żartu
We wtorkowych "Wiadomościach" TVP odczytano tzw. wspólną deklarację w sprawie oddawania hołdu ofiarom katastrofy smoleńskiej, do podpisywania której zachęcał portal wPolityce.pl. Na liście nazwisk znalazło się też nazwisko Kazika Staszewskiego oraz innych muzyków zespołu Kult. Sęk w tym, że mógł się tam znaleźć każdy.
"My, niżej podpisani, wyrażamy nasze wsparcie i uznanie dla osób, które 10 kwietnia 2020 roku, w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej, uczciły pamięć ofiar tej tragedii" - czytamy we wstępie deklaracji, która od wczoraj znajduje się na stronach prawicowego serwisu braci Karnowskich.
Deklaracja, która w założeniu miała popierać budzącą kontrowersję wizytę Jarosława Kaczyńskiego na warszawskich Powązkach w dniu 10 kwietnia, zawiera jednak dodatkowy akapit, odnoszący się do piosenki Kazika Staszewskiego "Twój ból jest lepszy niż mój".
"Uznajemy, że artyści mają prawo do swobodnej, nawet bardzo krzywdzącej oceny różnych wydarzeń i faktów. Uważamy jednak, że naszym obowiązkiem jest zaświadczenie przed historią i opinią publiczną, że złożenie wieńców na grobach ofiar katastrofy smoleńskiej w dniu 10. rocznicy było wyrazem także i naszego bólu" - czytamy w treści deklaracji.
Afera Trójki
Przypomnijmy, że teledysk do utworu o "bólu Kazika Staszewskiego" pojawił się na YouTube 8 maja. Początkowo wzbudził nieco mieszane odczucia wieloletnich fanów piosenkarza, jednak z chwilą, gdy znalazł się na Liście Przebojów Programu Trzeciego Polskiego Radia, a następnie wygrał piątkowe, 1998. notowanie tej listy, jego popularność eksplodowała.
Wszystko za sprawą wydarzeń, które doprowadziły do usunięcia utworu z Listy Przebojów Trójki i anulowania całego notowania. W związku z tą decyzją, a także naciskami na pracowników radia oraz oskarżeniami o manipulacje głosami wysuniętymi w kierunku Marka Niedźwieckiego, z radiem na przestrzeni ostatnich dni odeszło kilkunastu czołowych dziennikarzy, w tym sam Niedźwiecki.
Ku zaskoczeniu internautów i dziennikarzy, w serwisie wPolityce.pl pod deklaracją poparcia znalazły się nazwiska Kazimierza Piotra Staszewskiego, Janusza Grudzińskiego, Piotra Morawca oraz Tomasza Goehsa, czyli muzyków zespołu Kult. Wszyscy oni, zapytani przez portal Onet.pl o intencjonalne podpisanie deklaracji, zaprzeczyli, by składali podpisy pod treścią oświadczenia, wyemitowanego również w TVP.
Artyści padli najprawdopodobniej ofiarą żartu czytelników finansowanego głównie za pomocą reklam spółek Skarbu Państwa serwisu. Żartu, na którym, jak udowadnia proste śledztwo dziennikarzy Wirtualnej Polski, nie poznali się redaktorzy wPolityce.pl.
Jak dopisać się do listy?
Podpisy pod deklaracją na stronach serwisu wPolityce.pl nie są, przynajmniej w przypadku mało znanych sygnatariuszy, w żaden sposób weryfikowane. By znaleźć na niej swoje nazwisko wystarczy przesłać do redakcji wiadomość e-mail, zawierającą dowolne imię i nazwisko (na liście znajduje się np. "Piotr Łuszcz, muzyk", czyli zmarły Magik z Paktofoniki). Zostaje ono następnie opublikowane na aktualizowanej średnio co kilka minut stronie.
Zbieżność nazwisk Kazika Staszewskiego i pozostałych muzyków zespołu Kult z nazwiskami osób na liście wydaje się być wynikiem zaniechania procesu weryfikacji, który udowodniliśmy, wysyłając podpis poparcia w imieniu nieistniejącej osoby, który następnie na liście się znalazł. Sama zaś redakcja wPolityce.pl w momencie publikowania niniejszego tekstu zalewana jest propozycjami podpisów znanych osób, w związku ze zmasowanym trollingiem zapoczątkowanym w serwisie Wykop.pl.
W chwili obecnej strona serwisu wPolityce.pl zawierająca listę nazwisk popierających tzw. "wspólną deklarację" nie działa. Jak czytamy w zdawkowym komunikacie tamże, "tysiące osób szturmuje stronę, przez co złapała chwilową zadyszkę".