KRRiT oddaliła skargę na Rymanowskiego. Dalej będzie rozmawiał z antyszczepionkowcami?
Rozmowa dziennikarza Polsatu z dr Magdaleną Ratkowską, która zanegowała skuteczność szczepień na COVID-19, wzburzyła wielu widzów. Jednak Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie dopatrzyła się w programie naruszenia zasad etyki dziennikarskiej.
Bogdan Rymanowski jest czołowym dziennikarzem informacyjnym Polsatu i Polsat News, który w ostatnich miesiącach spotkał się ze sporą krytyką swoich działań. Wszystko przez dopuszczanie do publicznej debaty osób propagujących treści antyszczepionkowe. Zaczęło się od Edyty Górniak, która twierdziła, że w szpitalach leżą podstawieni statyści. Przez ten program zarówno piosenkarka, jak i dziennikarz stali się niedawno bohaterami okładki "Newsweeka", na której zostali określeni jako "siewcy głupoty".
W czerwcu br. Rymanowski w "Gościu Wydarzeń" odbył też rozmowę z dr Magdaleną Ratkowską, która nie wierzy w skuteczność szczepionek, a do leczenia COVID-19 zaleca amantadynę. Twierdzi, że "wyleczyła nią 1/3 swoich pacjentów chorych na COVID-19", mimo że z zawodu jest psychiatrą.
Dodatkowo lekarka podkreśliła, że szczepionki na COVID-19 to "preparaty, które dużo głębiej ingerują w nasz organizm" i prowadzą do produkcji białka "toksycznego, co powoduje wiele powikłań włącznie z nową chorobą, która się nazywa poszczepienna zakrzepica immunologiczna z trombocytopenią". Rymanowski nie przerwał jej, ani nie sprostował podawanych przez nią informacji. Co do działania amantadyny wypowiedź kontrował drugi rozmówca prof. Andrzej Fal.
Zarówno widzowie, internauci, jak i koledzy po fachu krytykowali dziennikarza Polsatu za taką postawę. Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęła skarga na program z udziałem dr Ratkowskiej. Jednak rada nie dopatrzyła się uchybień ze strony dziennikarza.
Jak podaje portal Wirtualne Media, KRRiT "od strony warsztatu dziennikarskiego oraz w świetle przepisów ustawy o radiofonii i telewizji nie stwierdziła żadnych naruszeń".
- Zaproszeni goście prezentowali poglądy zarówno zwolenników, jak i przeciwników szczepień - podkreślono.
Na kontrowersyjne wypowiedzi dr Ratkowskiej w "Gościu Wydarzeń" zareagowało nawet Centrum Informacyjne Rządu na profilu #Szczepimy się. Postanowiono sprostować jej słowa na temat sytuacji w Wielkiej Brytanii, gdzie rzekomo w połowie roku "było sześć razy więcej zgonów wśród osób zaszczepionych, jeśli chodzi o obecne zakażenia", a "50 proc. zakażeń to osoby zaszczepione dwiema dawkami szczepionki".
"To manipulacja. Przedstawiane dane przez Panią dr Ratkowską mają błąd metodologiczny. Wyliczanie wskazanych wartości jako zwykłego procentu osób zmarłych w zbiorze osób zakażonych, pomijając odniesienie do całości populacji (oraz jej charakterystyki - np. wieku) biorącej udział w badaniu oraz całościowej liczby osób zakażonych w Wielkiej Brytanii, w czasie trwania badania jest niepoprawne. Przedstawianie i zestawianie w ten sposób danych jest nieprawidłowe metodologiczne i przez to wprowadza opinię publiczną w błąd" - napisano.