Bogdan Rymanowski pozywa za "siewcę głupoty". Eksperci mówią: wiedza, a nie poglądy

"Siewca głupoty"? Okładka najnowszego numeru "Newsweeka", krytykująca dopuszczanie antyszczepionkowców do głosu w mediach i gwałtowna reakcja dziennikarza Polsatu Bogdana Rymanowskiego wywołały ogólnopolską dyskusję o etyce mediów, granicach wolności słowa i szansach na skuteczną walkę z pandemią. Eksperci dla WP podkreślają: "Tylko wiedza, a nie poglądy na tematy medyczne powinna się pojawiać w mediach i przestrzeni publicznej".

Program Kawa na ?aw?PHOTO: JAN BIELECKI/EAST NEWS WARSZAWA 25.01.2009 PROGRAM TVN KAWA NA LAWE N/Z: BOGDAN RYMANOWSKIJAN BIELECKIBogdan Rymanowski od 2018 r. prowadzi "Wydarzenia" Polsatu
JAN BIELECKI
Przemek Gulda

W poniedziałek jedną z najgłośniej dyskutowanych i komentowanych w ostatnim czasie spraw z dziedziny mediów była okładka najnowszego numeru tygodnika "Newsweek". Widnieje na niej kolaż zdjęć portretowych publicznie znanych i często wypowiadających się w mediach osób łączonych ze środowiskiem antyszczepionkowym: piosenkarki Edyty Górniak, jej byłego partnera, prawnika Jana Schramma, Jana Pospieszalskiego, katolickiego dziennikarza i publicysty, związanego przez lata z TVP i Bogdana Rymanowskiego, prezentera Polsatu. Podpis pod zdjęciem głosi: "Siewcy głupoty. Kwestionują pandemię, zniechęcają do szczepień, mieszają prawdę z fake newsami".

"Siewca głupoty"? "Element scenografii"?

Rymanowski zareagował natychmiast, jeszcze zanim tygodnik trafił do kiosków. Odpowiedział na zapowiadający najnowszy numer tweet Tomasza Lisa, naczelnego "Newsweeka", w którym dziennikarz pytał: "dlaczego podważają skuteczność szczepionek na COVID albo propagują dezinformację o ich szkodliwości, narażając na śmierć tysiące ludzi?".

Rymanowski wydał oświadczenie, w którym oskarża Lisa o "pomówienie i naruszenie dóbr osobistych". Zapowiedział także podjęcie kroków prawnych, czyli pozew w tej sprawie. Lis zareagował bardzo szybko, dzieląc się w kolejnym tweecie radością z tego, że "w sprawie antyszczepionkowej propagandy narażającej na śmierć dziesiątki tysięcy ludzi wypowie się niezależny sąd".

Sprawa natychmiast trafiła na pierwsze strony i nagłówki. Twitter zagotował się od ostrych opinii – cenieni komentatorzy mediów nie przebierali w środkach, krytykując Rymanowskiego. Rafał Madajczak, jeden z założycieli Aszdziennika, żartobliwie zaproponował zastosowanie w tej sprawie "metody Rymanowskiego". "Zaprośmy do studia obie strony: kogoś, kto uważa, że Rymanowski jest siewcą głupoty i Janusza Kowalskiego" - napisał. Liberalny dziennikarz Marcin Celiński stwierdził ostro, że "tolerowanie każdej bzdury w prowadzonym przez siebie programie w imię 'wolności opinii' zamienia dziennikarza w element scenografii studia".

W kwestiach naukowych nie można prezentować poglądów, tylko wiedzę

Sprawę jednoznacznie komentują dla Wirtualnej Polski osoby związane ze środowiskiem medycznym i medioznawczym.

- Nie można udostępniać w mediach miejsca na takie poglądy - mówi prof. Anna Piekarska, kierowniczka Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala im. Biegańskiego, członkini Rady Medycznej działającej przy Prezesie Rady Ministrów. - Nie można mieć poglądu na kwestię budowy silnika rakietowego. Na ten temat trzeba mieć wiedzę. I tylko wiedza, a nie poglądy na tematy medyczne powinna się pojawiać w mediach i, szerzej, przestrzeni publicznej. Swoje prywatne poglądy można co najwyżej prezentować na imieninach u cioci, a nie w telewizji. Osoby odpowiedzialne za to, kto wypowiada się w mediach, za nic nie powinny dopuszczać na antenę ludzi prezentujących takie, sprzeczne z nauką, poglądy.

W podobnym tonie sprawę skomentował dla Wirtualnej Polski prof. Jacek Dąbała, medioznawca i audytor jakości mediów z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

- Dziennikarki i dziennikarze, zwłaszcza pracujący w mediach mających największą oglądalność, muszą dbać o to, żeby osoby zapraszane przez nich w charakterze eksperckim były możliwie najbardziej kompetentne – twierdzi. - To powinni być ludzie z uznanym dorobkiem naukowym, pracujący w danej dziedzinie od lat. To bardzo ważne, bo ich głos może mocno zaważyć na opinii publicznej, na tym, jakie widzowie będą podejmować decyzje. W tym przypadku – choćby decyzje dotyczące przyjęcia szczepionki.

Granice wolności słowa, granice dopuszczalnej krytyki

W obronie Rymanowskiego często pojawiają się mocne argumenty dotyczące wolności słowa i dopuszczania do głosu w mediach osób reprezentujących różne poglądy.

- Wolność słowa jest oczywiście bardzo ważną wartością – odpowiada na to prof. Dąbała. - Ale trzeba z niej korzystać w sposób rozsądny i racjonalny. A to oznacza, że nie można w jej imieniu stawiać na jednym poziomie głosu eksperckiego i poglądów kogoś, kto ekspertem w danej dziedzinie nie jest. Wolność słowa nie może kolidować z wysokimi specjalistycznymi kompetencjami, a przede wszystkim – z sytuacjami, w których, jak w przypadku pandemii, chodzi o ludzkie życie.

Pomysł Rymanowskiego, żeby pozywać "Newseeek" czy Tomasza Lisa o naruszenie dóbr osobistych oceniła dla Wirtualnej Polski specjalistka od prawa związanego z mediami, prof. Ewa Nowińska.

- Tę sprawę należy oceniać, biorąc pod uwagę specyfikę obecnej sytuacji społecznej - mówi. - Jest pandemia, ludzie chorują i umierają, szczepionki mają duży wpływ na pandemiczne statystyki. Redaktor Rymanowski i zapraszane przez niego postacie, takie jak choćby Edyta Górniak, mają znaczący wpływ na poziom świadomości społecznej. W tym kontekście, wypowiedzi takie jak ta w "Newsweeku", czy pytanie stawiane przez redaktora Lisa na Twitterze, stanowiąc negatywny komentarz wobec działalności zawodowej dziennikarza, generalnie mieszczą się w granicach dopuszczalnej krytyki - dodaje.

Profesor Nowińska nieco inaczej ocenia jednak zarzuty Rymanowskiego w odniesieniu do słów zawartych w tweecie Lisa. 

- Lis stawia tam pytanie, na które należy poszukiwać odpowiedzi w "Newsweeku" - komentuje. - Oczywiście, także wymowa takiego przekazu może być rozważana w powiązaniu z ochroną dóbr osobistych. Oceny w tym zakresie zapewne nie ograniczą się do niej, lecz powinny uwzględniać szerszy kontekst, o którym bliżej mowa w "Newsweeku". W tym zakresie zapewne oceny dotyczyć będą dopuszczalnej krytyki prasowej.

Rymanowski i jego antyszczepionkowe gościnie

Rymanowski nie od dziś budzi kontrowersje związane z kwestią pandemii. Rok temu do swojego programu "Gość Wydarzeń" zaprosił Edytę Górniak, która głosiła tam antyszczepionkowe poglądy. W czerwcu z kolei w mediach rozgorzała dyskusja wokół innego wydania "Gościa Wydarzeń". Tym razem jedną z osób zaproszonych do rozmowy była psychiatra i psychoterapeutka dr Katarzyna Ratkowska, która także zaczęła na antenie prezentować antyszczepionkowe hasła i przestawiać fikcyjne dane dotyczące pandemii.

Wspomniał o tym w swoim tweecie Marcel Kiełtyka z Demagoga, organizacji zajmującej się sprawdzaniem informacji podawanych w mediach. Napisał o Rymanowskim: "jak już zaprasza ludzi o 'różnych poglądach' to jego obowiązkiem jest punktować i prostować tezy niezgodne z faktami wypowiadanymi przez tych gości. Inaczej wygląda to na legitymizowanie teorii spiskowych". Umieścił także obszerną analizę treści, które pojawiały się w "Gościu Wydarzeń", pod kątem ich zgodności z dzisiejszym stanem wiedzy na temat pandemii.

Sam Rymanowski w poniedziałek nie chciał się wypowiadać dla Wirtualnej Polski w tej sprawie. Powiedział tylko: "wszystko, co mam powiedzenia na tym etapie, napisałem w moim oświadczeniu". Zadaliśmy także stacji Polsat pytania o to, czy wspiera swojego dziennikarza i popiera uczestnictwo osób związanych ze środowiskiem antyszczepionkowym w swoich programach. Do czasu opublikowania tego tekstu nie doczekaliśmy się odpowiedzi.

Lekarz o nakręcającym się hejcie wobec medyków. „Panie ministrze, ostudźmy emocje”

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta