Kontrowersji wokół serialu o Osieckiej ciąg dalszy. Teatr z Sopotu wydał oświadczenie

Serial o Agnieszce Osieckiej wzbudza dużo emocji
Serial o Agnieszce Osieckiej wzbudza dużo emocji
Źródło zdjęć: © Instagram

15.02.2021 17:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

14 lutego TVP zakończyła emisję 13-odcinkowego serialu "Osiecka". Wokół produkcji pojawiło się wiele kontrowersji. Nie wszyscy byli zadowoleni ze sposobu, w jaki pokazano główną bohaterkę. Teraz okazuje się, że również inne osoby pokazane w serialu mogą poczuć się urażone.

Barwne życie Agnieszki Osieckiej to niemal gotowy scenariusz na film. Gdy w końcu podjęto próbę przeniesienia losów znanej poetki na mały ekran, nie wszyscy byli zadowoleni. Przyjaciółka Osieckiej, Maryla Rodowicz, krytykowała eksponowanie alkoholizmu w serialu. Z kolei odtwórczyni młodej Agnieszki, Eliza Rycembel, miała sporo zastrzeżeń do tego, że serial jest emitowany przez TVP. To nie jedyne zarzuty. Teraz głos zabrali przedstawiciele Teatru Atelier w Sopocie.

W ostatnim odcinku serialu pokazano prezydenta Sopotu w latach 90-tych, Jana Kozłowskiego, który miał ponoć chcieć przenieść teatr w inne miejsce. Zarząd fundacji zajmującej się placówką wydał w tej sprawie oświadczenie.

"Po obejrzeniu 13. odcinka serialu „Osiecka” czujemy potrzebę podzielenia się z opinią publiczną następującymi spostrzeżeniami. Prawie wszystkie sceny pokazane w tym odcinku dotyczące Teatru Atelier w Sopocie i osoby André Ochodlo są albo całkowicie, albo w przeważającej mierze fikcją, i nie mają nic wspólnego z historyczną prawdą.Z przykrością i wielkim zdziwieniem patrzyliśmy na to, jak pokazano ówczesnego prezydenta Miasta Sopotu, pana Jana Kozłowskiego. Zawsze był on i nadal jest wielkim przyjacielem naszego teatru, służąc mu wszelką możliwą pomocą. Dzięki niemu i całemu ówczesnemu Zarządowi Miasta Sopotu dostaliśmy scenę w budynku na sopockiej plaży. Zamiar przeniesienia teatru w inne miejsce jest całkowicie zmyślony. Fragment ten jest dla pana Jana Kozłowskiego i całego Miasta Sopotu wielce krzywdzący i w naszym najgłębszym przekonaniu wymaga przeprosin" - czytamy na profilu teatru na Facebooku.

W oświadczeniu pojawia się nazwisko Andre Ochodlo. To pieśniarz, reżyser teatralny i scenograf, a także założyciel i dyrektor Teatru Atelier. Był również ostatnim partnerem Osieckiej. Dzieliło ich 27 lat, łączyła pasja do sztuki.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Komentarze (24)