Jerzy Kryszak ma beznadziejne zdanie o politykach. Poraża go ich bezmyślność

Jerzy Kryszak żyje z polityków i ich przywar, ale wcale nie jest im za to wdzięczny. Zadziwia go ich poczucie braku wstydu i umysłowa beztroska. Satyryk podał przykład dotyczący znajomości języków obcych.

Jerzy Kryszak został kabareciarzem w 1989 r. u progu III RP
Jerzy Kryszak został kabareciarzem w 1989 r. u progu III RP
Źródło zdjęć: © AKPA

29.08.2023 | aktual.: 29.08.2023 17:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jerzy Kryszak jest królem sceny na każdym kabaretonie, ale prywatnie kompan z niego średni. Uważa się za introwertyka, który "lubi posmucić". Nie zna i nie umie opowiadać kawałów.

- Słowo honoru, naprawdę. Poza tym kawał ma tak naprawdę krótkie życie. Puenty są te same, pojawiają się tylko nowe zamienniki. Zamiast blondynek wchodził policjant, a zamiast policjanta był kiedyś milicjant - stwierdził w rozmowie z "Faktem".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Satyryk nie uznaje taryfy ulgowej wobec polityków. Niekiedy organizatorzy imprez panikują i chcą cenzurować Kryszaka.

- Czasami pojawiają się prośby lub wręcz żądania, aby czegoś nie mówić. Aby może tylko kupić kilo bananów, rozrzucić skórki, i jak ktoś się przewróci, to będą się śmiali. [...] Politycy to nie jacyś bogowie. Bo nas tak przyzwyczajono od dziecka, że są najmądrzejsi, najwspanialsi i nie wolno ich w ogóle dotknąć, bo będzie obraza majestatu, gdy ten majestat walnie mordą o bruk - tłumaczył kabareciarz.

Jerzy Kryszak jest bezkompromisowy w obnażaniu głupoty polityków oraz ich miałkich osobowości.

- Taki ktoś, kto nie umie mówić, kaleczy język angielski i występuje w parlamencie europejskim, to żenujące. Ja, który języka nie znam, słyszę, że on kaleczy, więc niech albo się nauczy, albo niech mówi po polsku, ktoś go przetłumaczy. [...] Obieżyświat się zrobił, mówca, poliglota. Tu już jest wstyd. [...] Ale to jest naprawdę cudowne. Bycie gamoniem to jest wspaniała nieumiejętność. A że jednego i drugiego to nie peszy, że jest bęcwałem...? - rozłożył ręce Jerzy Kryszak.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie""Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Komentarze (19)