Jeden pączek u Gessler kosztuje 22 złote! Czy warto się skusić?
Tak, dotarliśmy tego momentu w roku, gdy dziennikarze przepłacają za pączki, pałaszują je i wydają wyroki: drogo, ale czy dobrze? Zapraszam do swojej recenzji pączka od najsłynniejszej telewizyjnej restauratorki: Magdy Gessler.
07.02.2024 | aktual.: 07.02.2024 11:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czy pamiętacie święte oburzenie w nagłówkach, gdy za słodki przysmak w Tłusty Czwartek w cukierni Gessler trzeba było zapłacić 18 złotych? Z dzisiejszej perspektywy, wtedy to była okazja. Tak, cukiernia Słodki Słony podniosła ceny i dziś jeden pączek kosztuje 22 złote. Drogo? Jagodzianki z tego miejsca ostatniego lata były jeszcze droższe: trzeba było za jedną zapłacić 28 złotych. I oczywiście, że to zrobiłam, by o tym napisać.
W dniu, w którym wybieram się po te kaloryczne wypieki, nie ma jeszcze kolejek, do Tłustego Czwartku jeszcze parę dni. Pani sprzedawczyni zapowiada, że "godziną zero" Słodkiego Słonego będzie 8 rano i owszem, można wcześniej zamówić kilka sztuk. Ja wychodzę z dwoma kartonikami, w każdym z nich jest inny pączek: tradycyjny z różaną marmoladą i bardziej wytrawny z adwokatem. Do tego drugiego otrzymałam specjalne ostrzeżenie: "naprawdę czuć alkohol". Zobaczymy!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak smakują pączki od Gessler?
Przede wszystkim mają wyczuwalny ciężar, nie są "nadmuchane" i oczywiście jeden absolutnie wystarczy. Umówmy się, że zjadam dwa tylko ze względu na poświęcenie tej misji. Oba mają charakterystyczną złotą obrączkę wokół i ciekawe posypki. Ten z marmoladą ma naprawdę sporo skórki pomarańczowej (jedni kochają, drudzy nienawidzą, ale taki jest kanon), a ten z adwokatem ma na sobie jadalny złoty brokat.
Zacznijmy od tego złotego i "niebezpiecznie" alkoholowego. Potwierdzam: naprawdę czuć alkohol, to nie jest łakoć dla nieletnich, chociaż nie kręci się od niego w głowie. Brokat? Nie czuć go wcale, więc nadal trudno mi powiedzieć, jak smakuje złoto. Co z marmoladą różaną? Nadzienia nie jest mało, ale pewnie fani wypełnionych po brzegi pączków poczują się zawiedzeni, że nie wypełnia pączka. Marmolada jest bardzo słodka, może nawet odrobinę zbyt słodka, gdy najemy się jeszcze lukru i tych pomarańczy.
Ciasto w pączkach jest sprężyste i naprawdę smaczne. Czas na werdykt: pączki od Gessler są tak samo dobre, jak te z waszej ulubionej osiedlowej cukierni. Słodkie i tłuste jak należy, ze smacznym nadzieniem, niemałe, obficie przyozdobione. Czy warte tych 22 złotych? To zależy, czy dla kogoś symboliczna metka ze znanej warszawskiej cukierni ma znaczenie. Widziałam, ile ludzie płacą za rybę z frytkami nad polskim morzem, więc nie mam zamiaru nikogo oceniać.
Co tworzy pączka idealnego?
Lara Gessler, którą spotykam tamtego dnia w Słodkim Słonym, mówi mi, że tajemnicą udanego wypieku jest dużo żółtek w cieście. Potwierdzam, "gesslerowe" pączki mają apetyczny kolor i smak "w punkt". Kolejnym sposobem na uzyskanie pączka idealnego ma być nadzianie go przed upieczeniem.
Tymczasem nagrodzony gwiazdką Michelin chef Andrea Camastra z warszawskiej restauracji Nuta zaleca wyrobić ciasto dzień wcześniej, żeby poleżało. Ma to zapewnić im puszystą teksturę. - Pamiętajmy także o dobrze dobranym tłuszczu – smalec, łój wołowy można połączyć z olejem rzepakowym, ale to klasyczny, tradycyjny wybór. Jeśli chcemy nieco zdrowsze pączki, możemy do smażenia wybrać olej arachidowy czy olej z pestek winogron - mówi chef.
Zobacz także
Czym nadziać pączka? Odwieczny "spór" zwolenników marmolady z fanami czekolady czy adwokata wciąż nie został rozstrzygnięty. Mieszkający od ponad dekady w Polsce Camastra proponuje wypiek z... kaszanką i truflą. Kontrowersyjne? Przypomnijmy, że dawno temu jadło się tylko mięsne pączki! Nawet sama Gessler wprowadziła takie do karty podczas jednego odcinka "Kuchennych rewolucji". Poza decyzją o tym, za ile, z czym i skąd, pozostaje ta najważniejsza: jeden czy może nieco więcej?
Basia Żelazko, dziennikarka Wirtualnej Polski
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o innych tytułach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.