Jakimowicz o swoich zarobkach. "Nie mam fajnego życia"
Jarosław Jakimowicz był niegdyś jedną z gwiazd prorządowej publicystki w TVP Info. Kontrowersyjny dziennikarz odniósł się ostatnio do doniesień w sprawie astronomicznych kwot, jakie zarobił w Telewizji Publicznej. Nie szczędził gorzkich słów.
Jarosław Jakimowicz na kanale informacyjnym Telewizji Polskiej zaczął brylować w 2020 r., kiedy to wspólnie z Magdaleną Ogórek prowadził publicystyczny cykl "W kontrze". Z anteny TVP zniknął w obliczu skandalu. W połowie lipca 2023 r. został zwolniony, gdyż - jak podała Telewizyjna Agencja Informacyjna - wpływały skargi na jego nieodpowiednie zachowanie, zwłaszcza wobec kobiet, z którymi współpracował.
Po gruntownych zmianach w mediach publicznych zainicjowanych przez ministra kultury i dziedzictwa napędowego Bartłomieja Sienkiewicza, światło dziennie ujrzały dokumenty informujące o zarobkach byłych pracowników Telewizji Polskiej. Ujawnione zostały kwoty, na jakie mogli liczyć m.in. Michał Adamczyk, Joanna Kurska czy Jarosław Jakimowicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ten ostatni udzielił niedawno wywiadu Marcinowi Roli w telewizji wRealu24, która w 2022 r. została usunięta z platformy YouTube. W rozmowie odniósł się do informacji podanych przez dziennikarza Piotra Krysiaka, któremu udało się dotrzeć do danych na temat zarobków byłej gwiazdy prorządowej publicystyki. Jakimowicz zdementował te doniesienia i nie szczędził ostrych słów w stronę dziennikarza. Nazwał go "szują".
- Piszą mi, że w pytaniu na śniadanie brałem 2 tys. zł za program, który robiłem o wojsku polskim, wychwalając polski mundur i polskich żołnierzy. Mój pomysł, nikogo innego. (…). Miałem 1 tys. zł za program, a ta szuja parszywa Krysiak pisze, że 2 tys., bo się "dowiedział" - powiedział dosadnie Jakimowicz.
Rozgoryczony gość Marcina Roli ciągnął dalej kwestię swojej pensji w TVP. Stwierdził, że zarabiał za mało i musiał w związku z tym szukać innego źródła dochodu.
- Jak poszedłem po czterech latach do kierowniczki "Pytania na śniadanie" i mówię: "słuchaj cztery lata pracuję za te same pieniądze", inflacja, wszyscy płaczą, że im niedobrze. (…). "Chcę mieć więcej pieniędzy. Dołóżcie mi ze trzy stówy chociaż do tego 1300 zł.". (…). Za połowę pieniędzy, które mam za program w kontrze, to ja już nie mam fajnego życia, muszę się rozglądać za robotą - wyznał Jakimowicz.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.