Dokładne zarobki Joanny Kurskiej. TVP ujawnia

Choć Joanna Kurska zaprzecza, jakoby miała zarabiać miesięcznie ponad 100 tys. zł w TVP, nadawca potwierdził, że w 13 miesięcy wzbogaciła się o 1,5 mln zł. Skąd taka kwota? Telewizja Polska wyjaśnia.

Joanna Kurska i Jacek Kurski
Joanna Kurska i Jacek Kurski
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | AKPA

- W związku z licznymi zapytaniami dotyczącymi kwestii wynagrodzenia pani Joanny Kurskiej, mając na celu ucięcie dalszych spekulacji w temacie o dużej doniosłości społecznej, jaką są warunki wynagradzania w spółkach skarbu państwa, a także chcąc ochronić panią Joannę Kurską przed negatywnymi komentarzami formułowanymi na podstawie nieprecyzyjnych informacji, decydujemy się na podanie do informacji publicznej konkretnych danych - poinformował zespół prasowy TVP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

TVP ujawnia, że od lutego do listopada 2016 r. Kurska otrzymała 331 tys. zł brutto. Było to wynagrodzenie za pracę na stanowisku szefowej biura programowego, w tym 93 tys. zł brutto w formie nagród przyznanych przez prezesa Jacka Kurskiego.

W grudniu 2016 r. wypłacono jej 138 tys. zł brutto jako rekompensatę za rozwiązanie umowy o pracę, a potem przez sześć miesięcy około 139 tys. zł brutto z tytułu zakazu konkurencji. Do ponownego zatrudnienia doszło we wrześniu 2022 r. Do stycznia 2023 r. Joanna Kurska sprawowała funkcję szefowej "Pytania na śniadanie", za co zarobiła 204 tys. zł.

- Dodatkowo w styczniu 2023 r. otrzymała 288 tys. zł brutto z tytułu rekompensaty w związku z rozwiązaniem umowy o pracę. Następnie przez dziewięć kolejnych miesięcy wypłacono jej łącznie 432 tys. zł brutto w ramach odszkodowania z tytułu zakazu konkurencji. W sumie 1 mln 534 tys. zł brutto – informuje TVP.

Onet jako pierwszy podał informację o zarobionych przez Kurską pieniądzach w TVP. W środę 17 stycznia na łamach serwisu napisano, że Joanna Kurska przez 13 miesięcy pracy dla TVP zarobiła łącznie 1,53 mln zł, co w przeliczeniu na miesiąc daje kwotę 117 tys. zł.

W piątek 19 stycznia Joanna Kurska w mediach społecznościowych zaprzeczyła temu, jakoby miała zarabiać w Telewizji Polskiej 117 tys. zł miesięcznie.

"W związku z uporczywie powielanymi w przestrzeni publicznej kłamstwami, jakoby 'żona Jacka Kurskiego zarabiała 117 tys. zł miesięcznie', w tym przez polityka, który od 5 lat nie potrafi wytłumaczyć się z podejrzanych dziesiątek milionów złotych, tyle, że na koncie własnej żony - stanowczo im zaprzeczam. Ani jako dyrektor programowa TVP, ani jako producent ‘Pytania na Śniadanie’ nie miałam takiej pensji. Moje wynagrodzenie było zawsze zgodne z widełkami siatki wynagrodzeń pracowników TVP. Nie zarabiałam nigdy więcej niż moi poprzednicy. Jako dyrektor programowa zarabiałam 23 tys. zł brutto miesięcznie, tyle ile zarabiał mój poprzednik Sławomir Zieliński. Swoją drogą ciekawe, ile teraz zarabia ponownie na tym samym stanowisku. Sławku, może odpowiesz, jaki masz kontrakt?".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w AudioteceOpen FM.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)