Rozrywka"Jaka to melodia": teleturniej z Norbim przyciąga mniejszą widownię niż z Janowskim

"Jaka to melodia": teleturniej z Norbim przyciąga mniejszą widownię niż z Janowskim

Muzyczny program TVP od września do początku lutego przyciąga przed telewizory średnio 1,57 mln osób. To o ok 440 tys. mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.

"Jaka to melodia": teleturniej z Norbim przyciąga mniejszą widownię niż z Janowskim
Źródło zdjęć: © East News
Urszula Korąkiewicz

20.02.2019 | aktual.: 21.02.2019 14:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Portal wirtualnemedia.pl podsumował średnią oglądalność muzycznego teleturnieju w nowej odsłonie. Jak wynika z danych Nielsen Audiencce Measurement, w okresie emitowania od 1 września 2018 do 11 lutego, przyciągnął ok. 1,57 mln widzów.

To mniej, niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Od 1 września 2017 roku do 11 lutego 2018 r. średnia widownia rozrywkowego programu wyniosła 2,01 mln osób. Jak podkreśla portal, oznacza to, że "Jaka to melodia" straciła ok. 440 tys. widzów.

Przypomnijmy, że zmiana prowadzącego nie wszystkim przypadła do gustu. Niemniej rozrywkowy program wciąż utrzymuje pozycję wśród najchętniej oglądanych. "Jaka to melodia?" znalazła się w podsumowującym ubiegły rok rankingu MullenLowe MediaHub w pierwszej dziesiątce najbardziej dochodowych produkcji. Co ciekawe, producenci postanowili iść za ciosem i po odświeżeniu formuły planują kolejne zmiany. - Teraz będzie lekka zmiana scenografii, delikatny lifting, biegniemy do przodu – powiedział Norbi w rozmowie z Newserią. Zapewnił też, że wśród występujących gości nie zabraknie znakomitych polskich i zagranicznych artystów.

Show "Jaka to melodia?" jest obecne na antenie od 21 lat. Od samego początku programu prowadzącym był Robert Janowski, którego widzowie pokochali. Stacja zdecydowała się jednak odświeżyć format: zmieniono scenografię, formułę, a także prowadzącego. Od września 2018 r. gospodarzem programu jest Norbi (Norbert Dudziuk).

Komentarze (91)