Jak wyglądało "Od przedszkola do Opola" od kuchni? Uczestniczka odsłoniła kulisy

"Od przedszkola do Opola" to dziś kultowy program, który na lata przed wszelkimi talent show dawało uzdolnionym muzycznie dzieciom prawdziwe pole do popisu. Wielu fanów z chęcią wraca do wspomnień i archiwalnych nagrań. Nie mniejszym zainteresowaniem cieszą się kulisy show. Jedna z uczestniczek opowiedziała, jak wyglądały.

"Od przedszkola do Opola" było hitem TVP"Od przedszkola do Opola" było hitem TVP
Źródło zdjęć: © AKPA

"Od przedszkola do Opola" to program, w którym dzieci miały okazję zaprezentować szerokiej publiczności swój talent wokalny, ale też sprawdzić się na dużej scenie i przed kamerami. Wylansował też niejedną przyszłą muzyczną gwiazdę, jak Sylwię Grzeszczak, Darię Zawiałow czy Natalię Szroeder. Show było niemałym hitem TVP i było nadawane od 1995 r. do 2007 r. Chwalono w nim fakt, że niezależnie od końcowego wyniku wszystkie dzieci otrzymywały takie same nagrody i żadne z nich nie było poszkodowane. Liczyła się dobra zabawa i spotkania małych artystów z największymi gwiazdami.

O fenomenie programu po latach chętnie opowiada prowadzący, Michał Juszczakiewicz. Fanów show wciąż często interesują kulisy produkcji. Odsłoniła je w niedawnym wywiadzie jedna z uczestniczek, Aleksandra Degórska, która dziś realizuje się głównie jako dziennikarka muzyczna. W rozmowie z Plejadą opowiedziała, jak wyglądał jej udział w kultowym programie.

Zobacz wideo: Te programy kochała Polska. Zniknęły z anteny TVP

- Wzięłam udział w dwóch castingach, pamiętam, że na pierwszym jako jedna z nielicznych śpiewałam piosenkę z repertuaru dorosłych. Wystąpiłam w programie w 2000 r., mając osiem lat. Śpiewałam w odcinku poświęconym twórczości kompozytora Władysława Szpilmana, który niestety zmarł 6 lipca 2000 r., kilka dni przed naszymi nagraniami. W programie pokazano fragmenty wywiadu z kompozytorem, który nagrano miesiąc przed jego śmiercią. (...) Występowałam z piosenką "Nie ma szczęścia bez miłości" – wyjawiła dodając, że utwór przyniósł jej zwycięstwo w odcinku.

Co ciekawe, zapewniło jej też udział w show ponownie, w odcinku specjalnym z kolędami, w którym dzieci śpiewały w towarzystwie Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk. Najciekawsze jednak niewątpliwie z perspektywy widzów są tajniki nagrywania odcinków. Dziennikarka w tym przypadku także uchyliła rąbka tajemnicy.

- Nagrania do "Od przedszkola do Opola" odbywały się w Teatrze Muzycznym w Gdyni, gdzie w jednej z sali już na dzień przed nagraniami odbyła się specjalna próba dla wszystkich uczestników. Poznaliśmy wówczas prowadzącego programu, Michała Juszczakiewicza, i dwie kobiety, które pomagały nam na scenie. Prowadzący był bardzo uprzejmy i wyjaśnił nam, jak będą przebiegać nagrania. (…) Na próbie śpiewaliśmy piosenki, które mieliśmy wykonać już następnego dnia przed kamerami, ale np. nie trenowaliśmy rozmów z prowadzącym, które zawsze poprzedzały występ podczas programu – dodała.

Z niemałym sentymentem spotyka się dziś także wspomnienie sposobu wyłaniania zwycięzcy show. Słynny oklaskometr do dziś przewija się chociażby w internetowych memach, a głośność oklasków jako ocena występów niewątpliwie jeszcze długo inspirowała organizatorów podobnych konkursów. Degórska podkreśliła w wywiadzie również, jak istotne dla dzieci było równe nagradzanie. Dodała, że nagroda była wówczas imponująca, ale to nie wszystko, na co mogli liczyć młodzi wokaliści, bo… za występ dostawali także pieniądze.

- Nagroda była naprawdę świetna – w środku pudełka znajdował się różowy plecaczek, lalki, puzzle i maskotka Kubusia Puchatka, która nadal stoi w moim pokoju. Z tym też pluszakiem pod pachą zaśpiewałam swoją zwycięską piosenkę razem z Andrzejem Rybińskim na scenie. Dodam, że wszystkim uczestnikom zapłacono za ten występ, więc były to moje pierwsze zarobione pieniądze w wieku ośmiu lat – podsumowała.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta