Jacek Pałasiński bierze leki po zwolnieniu z TVN24. Miażdży KRRiT i "szajkę szumowin"
Jacek Pałasiński został zaproszony do studia TVN24 z okazji obchodów 20. rocznicy powstania stacji, z którą rozstał się w lutym 2021 r. "To była krótka wizyta w budynku TVN, ale wzburzyła moje zmysły" – wyznał dziennikarz w ostrym wpisie, w którym obecnie rządzących nazwał "szajką szumowin" i napomknął o swoim stanie zdrowia po zwolnieniu z TVN24.
Jacek Pałasiński był przez lata korespondentem w Rzymie związanym m.in. z Radiem Zet, a w latach 2004-2006 z TVN24. W późniejszym czasie na antenie TVN24 i TVN24 BiS prowadził autorskie programy "Tydzień według Jacka" i "Świat według Jacka", a także "Tu Europa". W lutym 2021 r. Grupa Discovery niespodziewanie rozwiązała z nim współpracę.
Od kilku miesięcy Pałasiński prowadzi podcast w jednym z portali, próbuje także rozkręcić kanał na YouTube, jednak jego filmiki komentatorsko-podróżnicze zaliczają po zaledwie kilkaset odsłon. We wtorek 10 sierpnia Pałasiński miał okazję wrócić do siedziby byłego pracodawcy, co było dla niego nie lada przeżyciem.
"Minąłem podejrzliwych strażników, sprawdzających, czy ten człowiek, który poświęcił firmie prawie 20 lat swego życia, ma prawo tam przebywać i rzuciłem się w objęcia dawno niewidzianych, a tak bliskich mi ludzi" – wyznał we wpisie na Facebooku.
Pałasiński został poproszony o złożenie życzeń urodzinowych stacji i ekipie TVN24. "Życzyłem świetnych menedżerów, zdolnych wydobyć z tej fenomenalnej grupy ludzi cały ich potencjał, żeby TVN24 mogło dalej służyć Polakom, tak, jak służyło im przez 20 ostatnich lat" – napisał były komentator stacji.
Swój wpis zaczął jednak od ostrej tyrady, uderzając w polityków, którzy powołali do życia KRRiT. Według niego była to "najgłupsza, najobrzydliwsza decyzja, podjęta w wolnej Polsce". Pałasiński widzi w KRRiT "fenomenalny bat na niezależność mediów elektronicznych".
"Wspomnicie moje słowa: kiedy, jakimś kolejnym cudem, którym niebiosa obdarzają czasem Polaków, ojczyzna uwolni się od szajki szumowin, żadna ze zwycięskich sił politycznych nie zdecyduje się na rozgonienie tych obercenzorów na cztery wiatry. Polityk potrzebuje na was bata i tego, który już ma, nie połamie" – podsumował Jacek Pałasiński, który po zwolnieniu z TVN24 zaczął brać proszki nasenne. Wyznał, że kilka tygodni temu je odstawił, ale teraz znów musi do nich wrócić.