"Idol" okazał się niewypałem? Drugiego sezonu nie będzie

Miał być pikantny hit, a wszystko wskazuje na to, że będzie wielka klapa. "Idol" miał być nowym serialem, który skutecznie będzie rozpalał wyobraźnię widzów HBO. Tymczasem nie brakuje głosu, że jest rozczarowaniem. I może skończyć się na jednym sezonie.

"Rozseksualizowany "Idol" nie ma większych szans na kontynuację
"Rozseksualizowany "Idol" nie ma większych szans na kontynuację
Źródło zdjęć: © HBO

15.06.2023 | aktual.: 15.06.2023 22:13

Po udanej i obsypywanej nagrodami "Euforii" telewizyjny gigant zapragnął zrealizować kolejną pikantną produkcję. Zapowiadało się przynajmniej interesująco. "Idol" miał obnażać show-biznes z jego brudnych sprawek, a jednocześnie bawić widzów odważnymi, zmysłowymi scenami z udziałem pięknych aktorów.

Wabikami od samego początku byli odtwórcy głównej pary bohaterów - młodziutka córka Johnny’ego Deppa i Vanessy Paradis – Lily Rose Depp i superpopularny wokalista The Weeknd. Tyle, że po szumnych zapowiedziach szybko przyszło rozczarowanie. "The Idol" jest najgorzej ocenianym serialem HBO Max.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Jak serial z tak dużą ilością nagości, seksu i erotyzmu może być tak bezbarwny i obojętny?" - zastanawiają się krytycy w recenzjach. Szybko okazało się, że serial jest... przynajmniej jak dotąd nudny i wtórny wobec innych produkcji z tego gatunku. I nie pomagają mu szczególnie "odważne" sceny seksu. Epatowanie nagością i rozseksualizowanie głównej bohaterki może nie rzucałoby się tak w oczy, gdyby nie fakt, że w pokazanych już odcinkach właściwie nie ma nic poza tym.

Jak podaje "The Hollywood Reporter", widownia drugiego odcinka była o kilkanaście proc. niższa niż premierowego. Na IMDb, największym serwisie filmowym na świecie, dwa odcinki "Idola" dostały odpowiednio 5 oraz 5,5 punktu w dziesięciostopniowej skali. Na oficjalnym polskim koncie na Facebooku platformy HBO Max widzowie wypisują komentarze pełne rozczarowania.

Jak nietrudno się domyślić, kiepskie przyjęcie nie wróżyło serialowi świetlanej przyszłości. Już teraz wszystko wskazuje na to, że skończy się tylko na jednym sezonie. Page Six donosi, że The Weeknd "nie planuje realizacji drugiego sezonu". Dość jednak powiedzieć, że decyzja zależy nie tylko od niego, choć jest zaangażowany w "Idola" także produkcyjnie.

Z ekipy HBO portalowi udało się wyłuskać dość niekonkretne jeszcze stanowiska. I tak źródła donoszą, że "’Idol’ i tak nie był planowany na długofalowe przedsięwzięcie, a od początku miał być limitowaną serią". Z innych komentarzy wynika, że "drzwi nie są zamknięte, a decyzja nie została jeszcze podjęta". Ostatecznie o przyszłości zdecyduje i tak najprawdopodobniej twórca "Idola", Sam Levinson. Miażdżąca krytyka nie pozostawia jednak złudzeń co do kontynuacji serialu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)