Nie dziwi go wynik Eurowizji. Hirek Wrona mówi szczerze o występie Ochmana
Choć od finału 66. Konkursu Piosenki Eurowizji minął już prawie tydzień, wciąż głośno o "przegranej" Polaka. Hirek Wrona na temat występu Krystiana Ochmana ma swoje zdanie. Dziennikarz zdradza, co jego zdaniem pogrzebało szanse 22-latka na wygraną.
19.05.2022 | aktual.: 19.05.2022 21:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć Krystian Ochman wywalczył 12. miejsce, wciąż mówi się o jego "porażce". Biorąc pod uwagę talent, umiejętności i notowania piosenki "River", polscy fani liczyli na więcej. Warto jednak nadmienić, że miejsce jakie osiągnął 22-latek na 66. Konkursie Piosenki Eurowizji, jest czwartym najlepszym wynikiem, jaki Polska wywalczyła na tej imprezie.
Zamiast jednak gratulować Krystianowi występu, polskie media i internauci szukają winnych. Od kilku dni Ukraińcy muszą tłumaczyć się i przepraszać Polskę za to, że sędziowie z tego kraju nie przyznali Ochmanowi punktów, choć sami widzowie licznie głosowali na Polaka. Najwyraźniej wiele osób wyszło z założenia, że skoro nasz kraj pomaga uchodźcom z Ukrainy, należy się nam coś w zamian.
Hirek Wrona, od lat związany z radiem, telewizją i przemysłem muzycznym, ma na ten temat swoje zdanie. W wywiadzie udzielonym "Wprost" wyjaśnia też, dlaczego Krystian Ochman nie wygrał.
- Myślenie, że jeśli coś zrobimy fajnie i ktoś nam się za to odwdzięczy, może być związane ze zjawiskiem, które i mnie kiedyś dotknęło [...]. Mówię o syndromie DDA, ponieważ i ja jestem dzieckiem alkoholika. Narody wschodnioeuropejskie – Rosjanie, Ukraińcy, Polacy mogą mieć z tym problem. [...] Mechanizm jest prosty: Dajemy z siebie wszystko i oczekujemy tego samego w zamian, a jeśli ktoś nam tego nie daje, pojawia się chęć zemsty, odwetu, uleganie nastrojom destruktywnym - wyjaśnia dziennikarz.
- To, że jury nie dało nam punktu, nic nie znaczy. Nie liczą się opinie krytyków, ale ukraińskiej społeczności, która nas nagrodziła w głosowaniu. I to nas powinno cieszyć – dodał Hirek Wrona w wywiadzie dla "Wprost".
Dziennikarz podkreślił też, że jeśli sędziom z Ukrainy występ Polaka się nie podobał, powinniśmy podejść do tego z pokorą, ponieważ "mają do tego prawo". Sam występ Ochmana Wrona ocenia dobrze. Zaznaczył jednak, co można było zrobić inaczej, aby zdobyć więcej punktów.
- To nie był zły wykon. Był bardzo dobry, najlepszy od lat - stwierdził. - Na sukces składa się wiele elementów. I zawsze można coś zrobić inaczej. Krystian mógł wyjść na scenę w niebiesko-żółtym garniturze, symbolizującym solidarność z Ukrainą i pewnie na dzień dobry dostałby 50 głosów więcej. Ale u nas jest przekonanie, że dobra sztuka się obroni. Jak widać, niekoniecznie - podsumował dziennikarz.