Napięta atmosfera na Woronicza. "Ty jutro nie pracujesz"

Adam Giza jest jednym z pracowników telewizji publicznej. Dziennikarz udzielił wywiadu dla "Faktu", w którym podzielił się informacjami na temat tego, jak obecnie wygląda sytuacja w TVP. - Zmiana w mediach publicznych była konieczna - relacjonuje.

Adam Giza - prezenter TVP
Adam Giza - prezenter TVP
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | AKPA

Prezenter od lat działa w telewizji. Widzom dał się poznać w 2017 r. za sprawą programu emitowanego na antenie TVP1 "Dzień dobry, Polsko!". Z kolei od 2018 r. wraz z Anną Popek współprowadził "Wstaje dzień" w TVP Info. W czasie pandemii koronawirusa tworzył program "Koronawirus Poradnik", który cieszył się sporą oglądalnością. Od czerwca 2023 r. był prezenterem "Panoramy" w TVP2.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od kilku tygodni w telewizji publicznej zachodzą liczne zmiany. Część pracowników traci pracę, inni po latach, jak np. Maciej Orłoś, wracają. To właśnie dzisiaj (4 stycznia) z jego udziałem o godz. 17 po przerwie wystartuje program "Teleexpress", na który serdecznie wszystkich zaprosił.

Adam Giza w rozmowie z "Faktem" zdradził, jak wyglądały jego początki w telewizji. - Siedem lat temu był casting organizowany przez Sławka Czyrnka kiedyś gwiazdy produkcji TVN, ówczesnego producenta. "Dzień dobry, Polsko!" w TVP1. Tam szukali Pogodynka terytorialnego terenowego

Co do zachodzących obecnie zmian w telewizji publicznej popiera zdanie, że były one potrzebne, ale ma zastrzeżenia co do formy i sposobu, w jaki są przeprowadzane.

- Zmiana była konieczna ze względu na to, że faktycznie należało myśleć o tym, jak oddzielić świat wpływów polityki na świat dziennikarski. Co do samej formy tego, jak to się odbyło, to uważam, że można było zrobić to łagodniej i wtedy byłyby pewnie mniejsze kontrowersje wokół tego. Natomiast zmiana na pewno była konieczna, aby nabrać pewnej nowej formy i wrócić do świata z podręczników dziennikarstwa - bez wpływów, nacisków i politycznych rozgrywek w serwisach informacyjnych – dzieli się swoją opinią prezenter.

Nie kryje przy tym, że atmosfera w budynku na Woronicza jest dość napięta. Jednak jak tłumaczy, każda zmiana powoduje swego rodzaju stres. Dodaje, że jak to w show-biznesie często bywa, na korytarzach niejednokrotnie pojawiały się niezweryfikowane informacje. Jedni w nie wierzyli, inni nie. - Ta atmosfera wewnątrz była faktycznie taka, że jeden drugiemu mówił na zasadzie: ty jutro nie pracujesz, a ty pojutrze.

Co do swojej osoby przyznaje, że nie jest pewien, jak potoczy się jego przyszłość. Dalej jest zainteresowany prowadzeniem programów medycznych, czy też innych, które zostaną mu zaproponowane. Wyjawił, że na ten moment dalej jest zatrudniony w Telewizji Polskiej, ale nie otrzymał żadnej propozycji.

- Na razie to jest tak, że de facto dalej jestem zatrudniony w Telewizji Polskiej. Czekamy na rozwój wypadków i wydarzeń. Wiemy, że TVP Info powstaje niemal od zera - już się gdzieś tam krystalizuje, więc czekamy na rozwój sytuacji i na to, czy ktoś nam coś zaproponuje. Dostałem bardzo duże wsparcie środowiska medycznego. Profesorowie medycyny pytają co dalej z programem "Info Med" - tak ważnym społecznie i jedynym w tej jakości i za taką skalą w polskich kanałach TV.

Na koniec dodał, że jest gotowy podjąć pracę i wrócić do realizacji "Panoramy" czy innych serwisów informacyjnych. Jednak nie zamierza się zamykać na konkurencyjne stacje telewizyjne. Czas pokaże, czy zobaczymy Adama Gizę na którejś z anten.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)