Nowe władze TVP nie chcą czystek. Niezadowolenie rośnie, są donosy

"Każdy pracownik i współpracownik z merytorycznymi kwalifikacjami jest dla TVP na wagę złota" - podkreślał Tomasz Sygut, zapraszając dotychczasowych pracowników stacji do współpracy. Nowe kierownictwo TVP wyraźnie daje im spory kredyt zaufania, zapewniając o braku "odpowiedzialności zbiorowej" i otwarciu na "rehabilitację". Ta postawa nie podoba się jednak tym, którzy dołączyli do nowej TVP lub wrócili do niej po latach.

Nową jakość w TVP mają tworzyć zarówno dotychczasowi, jak i nowi pracownicy stacji. Tym drugim niekoniecznie się to podoba
Nową jakość w TVP mają tworzyć zarówno dotychczasowi, jak i nowi pracownicy stacji. Tym drugim niekoniecznie się to podoba
Źródło zdjęć: © kadr z TVP

02.01.2024 | aktual.: 02.01.2024 11:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rośnie niezadowolenie w zespole TVP, a zwłaszcza w redakcjach programów informacyjnych - donosi portal Wirtualnemedia.pl. Spory niesmak części nowych pracowników i tych, którzy wrócili do stacji po przerwie związanej z rządami Jacka Kurskiego, budzi otwarta postawa nowych władz wobec tych, którzy w ostatnich ośmiu latach współtworzyli propagandowy przekaz na antenach TVP.

Wspomniany portal dotarł nawet do donosów, jakie rozsyła w tej sprawie jeden z pracowników stacji, domagający się nie tyle rozliczeń z wykonawcami dawnej partyjnej propagandy, co wyraźnie dziwiący się temu, że znaleźli oni miejsce w nowym zespole. Wskazuje m.in. na reporterki Sylwię Szczęsną, która udaje, że "przeszłość nie istnieje", oraz Elżbietę Żywioł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Anonimowy nadawca przypomina w ów "donosach" najbardziej kompromitujące wypowiedzi i wpadki ich autorstwa, wskazując, że pierwsza płynnie przeszła z "Wiadomości" do "19:30", a druga wciąż ma pozostać jedną z twarzy TVP Info. Takie przypadki budzą sprzeciw części zespołu.

- Nie podoba im się to, że w nowych programach informacyjnych nadal mają pracować ludzie, którzy pracowali w "Wiadomościach" czy generalnie robili tematy polityczne w TVP w ostatnich latach - mówi wprost w rozmowie z Wirtualnymi Mediami anonimowo informator z TVP.

Nowy szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Grzegorz Sajór, zapewniał jednak w rozmowie ze wspomnianym portalem, że osobiście nikt mu takich zastrzeżeń nie zgłasza. Podtrzymuje także narrację prezesa TVP Tomasza Syguta o tym, że każdy, kto chce przyłożyć się do budowy nowej jakości w mediach publicznych, dostanie na to szansę. Wirtualne Media przypominają także słowa Sajóra z zeszłotygodniowego spotkania z pracownikami TVP, że zaprasza część osób i jest "otwarty na rehabilitację".

- [...] Nie chcemy żegnać się z każdym, kto tylko przewinął się przez TVP czy TVP Info od 2015 roku. Choć oczywiście stawiamy przede wszystkim na nowe twarze, zwłaszcza te, które nam od początku zaufały, że chcemy robić bezstronną telewizję - wyjaśnia w rozmowie ze wspomnianym portalem Sajór.

W podobnym tonie, w liście adresowanym do pracowników TVP wypowiedział się także nowy prezes, Tomasz Sygut. Wyraźnie dał do zrozumienia, że nie będzie czystki kadrowej w TVP.

"W wielu jednostkach na swoich stanowiskach pozostały osoby powołane wcześniej, co jest najlepszym dowodem na to, że nie będzie żadnej odpowiedzialności zbiorowej. Przeciwnie, każdy pracownik i współpracownik z merytorycznymi kwalifikacjami jest dla TVP na wagę złota [...] - napisał prezes.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Komentarze (273)