"Fakty" obnażyły nową narrację PiS. "Wszystko było winą Tuska. Już nie jest"

- Jeszcze niedawno wszystko było "winą Tuska". Już nie jest - mówił w "Faktach" Grzegorz Kajdanowicz. TVN pokazał reportaż, jak zmieniła się narracja rządu. Materiał Jakuba Sobieniowskiego to bolesna szpila w PiS i jego koalicjantów.

Grzegorz Kajdanowicz w "Faktach" w wymownych słowach zapowiedział materiał Jakuba Sobieniowskiego
Grzegorz Kajdanowicz w "Faktach" w wymownych słowach zapowiedział materiał Jakuba Sobieniowskiego
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

01.06.2023 12:11

- Jeszcze niedawno świat według PiS wyglądał inaczej. Wszystko było winą Tuska. Już nie jest. Dziś próba odwołania Mariusza Błaszczaka to działania na rzecz Kremla. Jeśli ktoś obarcza winą za inflację NBP i rząd, działa na rzecz Kremla. Pisanie o e-mailach Dworczyka? To samo. Kreml pasuje dziś PiS do wszystkiego - wyliczał prowadzący "Faktów".

Grzegorz Kajdanowicz ewidentnie nawiązał tu do słów prezesa Kaczyńskiego skierowanych do reportera TVN24 oraz billboardu na siedzibie NBP. Sam reportaż przygotowany przez dobrze znanego widzom "Faktów" Jakuba Sobieniowskiego był próbą pokazania, jak przed wyborami zmienia się narracja PiS.

Do tej pory w przekazie dnia skierowanym do polityków PiS i prorządowych mediów za wszelkie niepowodzenia obarczany winą był Donald Tusk. Widać to było choćby w "Wiadomościach" i programach TVP Info, gdzie nazwisko szefa PO pojawiało się w co drugim materiale.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ale według Sobieniowskiego PiS zmieniło taktykę. Teraz bronią do uderzania w opozycję i krytyków Zjednoczonej Prawicy jest Rosja, a dokładniej rzecz ujmując - powiązania z Kremlem i jego wpływy.

Reporter wymienił ostatnie "grzechy" obozu władzy, wskazując, że nagła chęć PiS uwolnienia Polski do rosyjskich wpływów, jest - delikatnie mówiąc - zastanawiająca. Chodzi oczywiście o ustawę "lex Tusk", która według komentatorów ma służyć uderzeniu w opozycję w przededniu wyborów.

- Rząd, który przez cztery miesiące nie znalazł rosyjskiej rakiety na polskim terytorium, zaczyna szukać rosyjskich wpływów - mówił reporter "Faktów".

- Rząd, który szuka rosyjskich wpływów, nawet oficjalnie nie wezwał rosyjskiego ambasadora po uderzeniu rosyjskiej rakiety. Rząd PiS przez osiem lat nie znalazł dowodów na smoleński zamach i nie sprowadził wraku samolotu - dodał Sobieniowski.

"Fakty" wspomniały też o słynnych e-mailach Michała Dworczyka, którym PiS zarzucał rosyjską proweniencję, choć nie przedstawił na to żadnych dowodów.

- Afery e-mailowej rząd PiS nie wyjaśnił, afery rakietowej na razie nawet nie ma zamiaru wyjaśniać, tragedię smoleńską mówi, że wyjaśnił, ale nie wyjaśnił - skwitował Sobieniowski.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat kontrowersje wokół "Małej syrenki", rozprawiamy o strajku scenarzystów i filmach dokumentalnych oraz zdradzamy, jakich letnich premier kinowych nie możemy się doczekać. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie