Kajdanowicz został opluty w pracy. "Starsze panie po prostu plują na ciebie"

- Żadnego strachu nie ma. Zapewniam was, panowie, że nikt się nie boi - mówił w podcaście "WojewódzkiKędzierski" Grzegorz Kajdanowicz pytany o to, co może wydarzyć się przed i po zbliżających się wyborach. Co myśli o paskach w "Wiadomościach" i pracownikach TVP?

Grzegorz Kajdanowicz w programie Piotra Kędzierskiego i Kuby Wojewódzkiego
Grzegorz Kajdanowicz w programie Piotra Kędzierskiego i Kuby Wojewódzkiego
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

30.05.2023 | aktual.: 30.05.2023 10:14

W ostatnim odcinku podcastu Piotra Kędzierskiego i Kuby Wojewódzkiego gościem był Grzegorz Kajdanowicz, dziennikarz TVN i TVN24. Panowie zaczęli od rozmowy o tenisie, ale szybko pojawiły się polityczne wątki. W tym te związane z TVP, która od lat jest na wojennej ścieżce z TVN.

Wojewódzki przypomniał, że w "Wiadomościach" TVP trzy razy miał "swój indywidualny pasek". Kajdanowicz przyznał, że własnego paska się nie dorobił, ale często cytowano fragmenty jego zapowiedzi programów czy fragmenty wywiadów. Kuba wyśmiewał pasek "PiS ma program. Opozycja ma drgawki". Kajdanowicz rzucił zaś: - Mnie rozbawiło, gdy po sytuacji sprzed kilku dni, gdy Donald Tusk przyszedł na sejmową galerię, uśmiechał się, żartował, oni napisali "Tusk wściekły". Pogubił się ten paskowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Temat pasków w "Wiadomościach" panowie podjęli także w dalszej części rozmowy. Debatowali, że być może ludzie chcą czuć się w taki sposób zaopiekowani przez państwo i rządowe media, które na paskach w głównym programie informacyjnym podają np. że "rząd wspiera rolników".

- Tyle że to jest propaganda. Zawsze namawiam ludzi do krytycznego myślenia. Do białości mnie rozgrzewa, jak politycy chodzą i mówią, że w TVN mają swoją prawdę, a w rządowej telewizji mają swoją prawdę i państwo możecie sobie porównać i wybrać tą, którą chcecie. To zawsze wybiorę tę łatwą, gdzie daje się pieniądze, przywileje, nie każą pracować - komentował Kajdanowicz.

O pracownikach "Wiadomości" dziennikarz TVN mówił: - Bardzo wielu osób z tych okolic nie chciałbym spotkać na swojej drodze. Nie wiem, czy bym podał rękę, czy nie. Skala hejtu i to, co wyrabiają z przeciwnikami politycznymi, a także z nami, jest straszna.

Kajdanowicz dodał też, że w TVP "robią najgorszą robotę z możliwych", i że nie rozumie, dlaczego pracujący niegdyś w TVN Michał Adamczyk zajmuje się dziś tym, czym się zajmuje.

Kędzierski i Wojewódzki pytali go także o spotkania z Jarosławem Kaczyńskim, których wiele nie było. Gdy miał wskazać "jakąś ludzką cechę" polityka PiS, odpowiedział: - Powiem ci, ciężko. Nagrywałem u niego w pokoju. Sucho się przywitaliśmy, jakiś small talk. Takich wywiadów udzielał całkiem sporo. Nie mieliśmy flow.

Lecha Kaczyńskiego sportretował zaś: - Zupełnie inna postać. Dbał o PR. Na tym została zbudowana partia. Stanowczy szeryf, lider. Jak coś się działo w przestrzeni publicznej, to występował, groził, itd. Ale i wyluzowany, uśmiechnięty. Z nim można było złapać dobrą relację.

Wojewódzki dopytywał, czy obecna sytuacja polityczna powoduje w redakcji "Faktów" mobilizację czy strach przed październikowymi wyborami. - Żadnego strachu nie ma. Zapewniam was, panowie, że nikt się nie boi. Mobilizacja jest w takim sensie, że musimy strasznie uważać na to, co robimy. To znaczy, że jeśli kiedyś sprawdzało się rzeczy w dwóch, trzech źródłach, to teraz w pięciu. Jakakolwiek nasza wpadka skończyłaby się procesem, sprostowaniami - mówił dziennikarz.

Wojewódzki przyznał, że choć są dumni z pracy dla TVN, to wielokrotnie logo stacji jest przez ludzi źle odbierane. Zapytał więc, czy przydarzyła mu się skrajna sytuacja, jak bójka lub czy był opluwany.

- Bójka to nie, ale wielokrotnie byłem opluty, najczęściej na manifestacjach. Widać, że masz mikrofon z logo stacji, podchodzi ktoś do ciebie i pierwsze, co mówi, to np. "ty Żydzie". Starsze panie po prostu plują na ciebie. Wycofujesz się, nic nie mówisz, nie konfrontujesz się - opisywał Kajdanowicz.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat kontrowersje wokół "Małej syrenki", rozprawiamy o strajku scenarzystów i filmach dokumentalnych oraz zdradzamy, jakich letnich premier kinowych nie możemy się doczekać. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (73)