Niewygodne pytanie w TVP. Padła żenująca odpowiedź

Łukasz Mejza robił wszystko, aby nie odpowiedzieć na pytanie
Łukasz Mejza robił wszystko, aby nie odpowiedzieć na pytanie
Źródło zdjęć: © Twitter

29.05.2023 22:49, aktual.: 31.05.2023 06:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Od kilku dni tematem numer jeden jest "lex Tusk" podpisane w poniedziałek przez Andrzeja Dudę i skierowane przez niego do Trybunału Konstytucyjnego. W TVP Info o komisję ds. badania wpływów rosyjskich zapytano Łukasza Mejzę. Prowadzący "O co chodzi" nie krył konsternacji jego odpowiedzią.

Na papierze komisja ds. badania wpływów rosyjskich ma zajmować się oddziaływaniem Rosji na bezpieczeństwo RP w latach 2007-2022. Jednak istnieje uzasadniona obawa, że to pałka na politycznych przeciwników, których będzie można wyeliminować z życia publicznego na wiele lat. Jak choćby Donalda Tuska.

O tym, jak nielogiczna, wewnętrznie sprzeczna i po prostu źle napisana jest to ustawa, na łamach Wirtualnej Polski tłumaczył Patryk Słowik. Komentatorzy zadają też pytanie o zasadność powoływania komisji, skoro państwo ma do tego inne organy, a PiS rządzi od 2015 r. i zabiera się za to dopiero teraz na chwilę przed wyborami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ten argument poruszył w programie TVP Info "O co chodzi" Jacek Łęski.

- Pan mówi o konieczności powołania takiej komisji. Czy to nie oznacza, że inne instytucje powołane, by nas przed takimi wpływami chronić, jak choćby służby specjalne, nie wypełniały swojego zadania? - dopytywał goszczącego w studiu Łukasza Mejzę.

Słowa posła niezrzeszonego mocno go zaskoczyły. Mejza przez kolejne kilkadziesiąt sekund wił się jak piskorz i unikał odpowiedzi na, zdawałoby się, proste pytanie.

- Z jakichś przyczyny Donald Tusk i politycy PO prowadzili taką politykę wyjątkowo prorosyjską i po prostu trzeba te czasy rozliczyć - mówił Mejza.

- Ale to nie jest odpowiedź na pytanie, panie pośle - zripostował grzecznie Łęski. - Służby nie miały instrumentów? Nie potrafiły? Nie chciały? - dopytywał.

Mejza dalej brnął, tłumacząc, że "po to jest powołana ta komisja". Kiedy Łęski próbował go naprowadzić i dopytać m.in. o kontrwywiad, poseł go zagłuszał i dalej nie odpowiadał na pytanie.

- Uważam, że za czasów PO prowadzona polityka była wybitnie prorosyjska, więc brakowało tej osłony, która miała nas chronić właśnie przed wpływami Rosjan - mówił Mejza.

Następnie szybko dodał, że podobne komisje powstały m.in. w USA czy Francji. Znów mijając się z pytaniem gospodarza programu.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat kontrowersje wokół "Małej syrenki", rozprawiamy o strajku scenarzystów i filmach dokumentalnych oraz zdradzamy, jakich letnich premier kinowych nie możemy się doczekać. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow