"Fakty" nie przepuściły takiej okazji. TVN przez 4 minuty wyśmiewał Kaczyńskiego
W środę 5 października redakcja "Faktów" zakończyła główne wydanie programu bezlitosną drwiną z Jarosława Kaczyńskiego. Materiał utrzymany w szyderczym tonie trwał blisko 4 minuty, a jego autor kpił z kolejnych słów prezesa PiS o kartoflach, dzikach itd. Wyborcy opozycji mogli boki zrywać. Zwolennicy rządu - niekoniecznie.
05.10.2022 | aktual.: 06.10.2022 07:17
- Nie wykluczam, że ktoś z państwa o tym słyszał. Może ktoś nawet to robił. Ale chyba raczej myśliwy albo leśnik. Mam na myśli zakopywanie w lesie kartofli dla dzików - mówił Grzegorz Kajdanowicz przed ostatnim reportażem środowych (5.10.) "Faktów".
- Sprawę wywołał prezes Kaczyński, twierdząc, że jeszcze nie tak dawno Polacy byli tak biedni, że te kartofle wykopywali - mówił prezenter, zapowiadając prześmiewczy reportaż Macieja Mazura.
Punktem wyjścia były słowa Jarosława Kaczyńskiego, które padły 1 października na spotkaniu z wyborcami na Pomorzu. - Ludzie zbierali po lasach kartofle zasadzane dla dzików przez leśników. Tak było. Tak było, ja to mogę potwierdzić - mówił Kaczyński w cytowanym fragmencie.
Mazur przytoczył też słowa ministra rolnictwa, które następnie skontrował wypowiedzią prof. Macieja Skorupskiego z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Ekspert podważył słowa prezesa PiS ("Mnie to bezpośrednio ci leśnicy opowiadali. Do dziś pamiętam, to był 1998 r."), mówiąc wprost, że leśnicy nie zajmują się sadzeniem ziemniaków dla dzików. A jeśli już, to stosują topinambur.
Reporter "Faktów" nie poprzestał na zamieszaniu wokół biednych Polaków zabierających ziemniaki dzikom, ale cytował kolejne wypowiedzi i zabawne sytuacje z Kaczyńskim w roli głównej. Na przykład fragment nagrania z Polskiego Radia, kiedy prezes PiS dał znak do rozpoczęcia audycji ("Jurek, już") prowadzącemu.
- Prezes okazał się świetnym współprowadzącym w rozmowie z samym sobą - skomentował dziennikarz TVN, który swój prześmiewczy materiał spuentował słowami: "Może i się śmieją, ale nazwiska prezesa nie przekręcają. Dział promocji PiS może otwierać szampana".
Zobacz także