"Euphoria" HBO Max z opóźnieniami. O co tak naprawdę chodzi? Nowe przecieki

Czekaliście na trzeci sezon "Euphorii" HBO? Najnowsze wieści nie są najlepsze
Czekaliście na trzeci sezon "Euphorii" HBO? Najnowsze wieści nie są najlepsze
Źródło zdjęć: © HBO Max

28.03.2024 07:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Oficjalne informacje o tym, że na kolejny sezon kontrowersyjnego serialu HBO Max, "Euphoria", widzowie mają jeszcze poczekać, odbiły się szerokim echem w sieci. Fani przygód bohaterek granych przez Zendayę i Sydney Sweeney już i tak bardzo długo czekają na swoją ukochaną produkcję. Co tak naprawdę stoi na przeszkodzie?

Kilka dni temu HBO Max wydało oświadczenie, że prace związane z planem trzeciego sezonu "Euphorii" zostały wstrzymane. Członkowie obsady dostali maile z informacją, że mogą śmiało angażować się w inne projekty, bo produkcja już nie zajmie ich grafiku. Jest to o tyle zaskakujące, że wiadomo, że twórca serii, Sam Levinson, intensywnie pracuje od kilku miesięcy nad scenariuszem. Co więcej, Sydney Sweeney, czyli serialowa Cassie, w niedawnym wywiadzie mówiła o tym, że widzowie mają na co czekać, że "będzie się działo".

Ludzie będą naprawdę zaskoczeni tym, czym będzie trzeci sezon [zgodnie ze słowami twórców ma być on utrzymany w klimacie noir – przyp. aut.]. Myślę, że to dobrze, ponieważ poprzednie były zupełnie inne – oceniła. Co zatem z premierą? Ponoć trzeci sezon ma się ukazać w 2025 roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dlaczego nie ma trzeciego sezonu "Euphorii" HBO Max?

Według informacji, do jakich dotarło Daily Mail, wszystko rozbija się o konflikt między Levinsonem a HBO. Ponoć platforma oczekuje od scenarzysty pełnego tekstu serii, zanim w ogóle da zielone światło na zdjęcia.

- Wiele rzeczy wpływa na blokowanie trzeciego sezonu i coraz bardziej wygląda na to, że to się nigdy nie wydarzy - mówi informator serwisu.

O jakich rzeczach mowa? Na pewno chodzi o strajki scenarzystów i aktorów, które wydarzył się w ubiegłym roku. Śmierć Angusa Clouda, który grał jednego z głównych bohaterów, musi mieć wpływ na dalszą fabułę "Euphorii", a to nie było jedyne pożegnanie. Kilka miesięcy później na atak serca zmarł 44-letni producent serialu. Sfrustrowany bezczynnością HBO Levinson zaangażował się w "Idola", produkcję, która została wyśmiana i przez krytyków i widzów.

Nie bez znaczenia jest, jak wielką popularność w ciągu ostatnich dwóch lat zyskali niektórzy członkowie obsady. Sweeney ma teraz fantastyczny czas w swojej karierze: zagrała w świetnie przyjętym "Reality", promuje teraz zaskakujący horror "Niepokalana". Zendaya, grająca główną rolę (postać Rue), po swoim światowym tournée z drugą częścią "Diuny" wyrosła na pierwszoligową gwiazdę Hollywood. Jacob Elordi (serialowy Nate) zyskał jeszcze większą popularność dzięki występowi w rozerotyzowanym "Saltburn" i roli Elvisa Presleya w "Priscilli". Chociaż "Euphoria" jest świetnym serialem z dużą rzeszą fanów, to pewnie aktorki i aktorzy głowami już są w swojej przyszłości w Hollywood, a nie na planie serialu.

W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także