Trwa ładowanie...

"Dahmer" przeraża. Prokurator zabrał głos

Wstrząsający serial Netfliksa o zbrodniach Jeffreya Dahmera jest nowym hitem platformy. Hitem bardzo kwestionowanym. Produkcję krytykują rodziny ofiar Dahmera. O serialu wypowiedział się także prokurator, który w latach 90. posłał mordercę za kratki.

"Dahmer" jest krytykowany przez widzów i rodziny ofiar mordercy"Dahmer" jest krytykowany przez widzów i rodziny ofiar mordercyŹródło: Materiały prasowe, fot: � 2022 Netflix, Inc.
d13evu4
d13evu4

Jeffrey Dahmer to jeden z najbardziej przerażających seryjnych morderców, o którym słyszała cała Ameryka. W latach 1978-1991 Jeffrey Dahmer zamordował co najmniej 17 osób. Dwie najmłodsze ofiary miały po 14 lat. Najstarsza 32. Dahmer wpadł 22 lipca 1991 r., gdy niedoszła ofiara uciekła z jego domu i zawiadomiła policję. Funkcjonariusze znaleźli u podejrzanego fotografie przedstawiające poćwiartowane ciała, a w lodówce znajdowała się ludzka głowa.

Ofiarami Dahmera byli młodzi chłopcy i mężczyźni, których zwykle poznawał w gejowskich barach. Zapraszał do siebie, oferując pieniądze za pozowanie do nagich zdjęć, a następnie dosypywał środek nasenny do napoju. Przyczyną śmierci większości ofiar było uduszenie. Dahmer przyznał się do aktów nekrofilskich i kanibalizmu. Często zostawiał sobie "trofea" w postaci czaszek i innych fragmentów ciała, które pieczołowicie konserwował. To pokazuje nowy serial Netfliksa "Dahmer".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Największe hity Netfliksa. Nadal przyciągają przed ekrany

Jak pisaliśmy, serial Netfliksa przeraża, ale wywołuje mnóstwo kontrowersji. A to dlatego, że eksploatuje prawdziwą historię seryjnego mordercy, który z okrucieństwem mordował, gwałcił mężczyzn i chłopców. Rodziny ofiar zarzucają platformie, że dla pieniędzy odnawia ich traumę.

d13evu4

Z kolei zdaniem Michaela McCanna, byłego prokuratora generalnego z Milwaukee, twórcy "Dahmera" fałszywie portretują policjantów jako homofobów i rasistów, którzy mieli ignorować dowody na to, że Jeffrey Dahmer popełnia zbrodnie.

W serialu pokazywane są bowiem nie tylko szczegóły morderstw, ale też to, jak policja traktowała środowiska, z których wywodziły się ofiary. "To właśnie systemowy rasizm i błędy policji pozwoliły jednemu z najgroźniejszych seryjnych morderców w Ameryce mordować przez ponad dekadę w biały dzień" - zaznacza produkcja serialu.

Tymczasem McCann, który w latach 90. doprowadził do skazania Dahmera, twierdzi, że pokazywanie policjantów jako tych, którzy przymykali oko na ofiary Dahmera ze względu na ich kolor skóry i orientację seksualną, jest niedorzeczne. Były prokurator w rozmowie z TMZ komentuje, że Netflix tworzy fikcyjną, antypolicyjną historię z ostrym wątkiem homofobicznym. Jak uważa McCann, zarówno kolor skóry, jak i orientacja seksualna ofiar Dahmera nie miała wpływu na dochodzenia policji.

Zdaniem byłego prokuratora chodziło o to, że "modus operandi", czyli sposób działania Dahmera, był nieoczywisty dla śledczych i dopiero w 1991 r. byli w stanie powiązać zaginięcia mężczyzn z jednym seryjnym mordercą. McCann uważa też, że nie bez znaczenia było to, że ofiarami Dahmera byli mężczyźni. Prokurator stwierdził bowiem, że to w przypadku zaginięć kobiet "rozważano najgorszy możliwy scenariusz".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d13evu4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d13evu4