Czyste zło w rosyjskiej TV. Padły odrażające słowa o atakach na Ukrainę
W odpowiedzi na zniszczenia na Moście Krymskim Rosja przypuściła atak terrorystyczny na ukraińskie obiekty cywilne. Ostrzelany został m.in. Kijów. Są zabici i ranni. Jednak oglądanie ludzkiej tragedii to według deputowanego do Dumy świetna rozrywka. Takie słowa naprawdę padły w rosyjskiej TV.
Od 24 lutego rosyjska propaganda wspina się na wyżyny cynizmu, kłamstwa i manipulacji. Każde kolejne wydanie popularnych programów nadawanych na kanale Rossija1 to kopalnia żenujących cytatów i przykład, jak absolutnie nie powinno wyglądać dziennikarstwo.
Wszyscy, którzy śledzą z nami to, co wyrabia się w rosyjskich programach, są przyzwyczajeni, że poprzeczka podnoszona jest coraz wyżej. Jednak najnowsze wideo opublikowane na Twitterze przez Julię Davis przechodzi ludzkie pojęcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Telewizja rosyjska wyemitowała bowiem program, w którym na początku pokazano doniesienia z ostrzału ukraińskich miast. W tle raz za razem słychać przeraźliwy huk i ludzki krzyk. Widać gruz, karetki, krew i słupy dymy.
Reporter z zadowoleniem w głosie relacjonował, jakie cele dosięgły rakiety, podkreślając bez ogródek, że atak jest odpowiedzią na sobotnie eksplozje na Moście Krymskim.
Po tym widzowie przenieśli się do studia, gdzie zaproszeni "eksperci" dyskutują o uderzeniu w Ukrainę.
Członek kremlowskiej Rady Stosunków Międzyetnicznych Bogdan Bezpalko stwierdził wprost, że ostrzał rakietowy powinien trwać nieprzerwanie przez kolejne kilka miesięcy, aby całkowicie zniszczyć tamtejszą infrastrukturę. Tak, aby Ukraina nie była zdolna do dalszej walki.
Ta narracja nie jest nowa, choć niepokój może budzić pewność w głosie i zajadłość, z jaką polityk mówił o pogrążeniu Ukrainy w chłodzie i ciemnościach. Jednak jego słowa były niczym, w porównaniu do wypowiedzi członka Dumy Państwowej Aleksandra Kazakowa.
Polityk zganił obecnych w studiu, że zanim doszedł do głosu, wykazali się malkontenctwem i niewystarczająco zachwycali się zniszczeniami, jakich dokonały rosyjskie rakiety.
- Po pierwsze, drodzy koledzy, w ciągu pierwszych 20 minut udało wam się zrujnować dzień milionom naszych obywateli, którzy przez cały ranek tak świetnie się bawili. A wy im teraz udowadniacie, że wszystko to było bez sensu - tłumaczył Kazakow, zarzucając prowadzącemu, że niszczy radość i satysfakcję widzów, którzy cieszą się z ukraińskiego nieszczęścia.
Julia Davis to amerykańska dziennikarka, która obok Francisa Scarra z BBC Monitoring jest jednym z najlepiej poinformowanych zachodnich specjalistów, jeśli chodzi o media w Rosji.
Od lat śledzi tamtejsze radio i telewizję, a od rozpoczęcia inwazji na niepodległą Ukrainę jej działania mocno się zintensyfikowały. Swoje obserwacje i doniesienia publikuje na Twitterze, YouTubie i w serwisie The Daily Beast.