Co pokazuje ukraińska telewizja? Każdy może się przekonać
Trwa siódmy dzień wojny w Ukrainie. Coraz więcej osób ucieka do Polski, gdzie zostaje zaoferowana im pomoc. By blokować rosyjską propagandę i pokazywać wiadomości prosto z Ukrainy, w polskiej naziemnej telewizji cyfrowej można już oglądać pierwszy kanał ukraińskiej publicznej tv.
02.03.2022 | aktual.: 02.03.2022 09:17
Rosyjska inwazja na Ukrainę zaczęła w czwartek, 24 lutego o godzinie 3.45. Trwają intensywne walki m.in. w Charkowie. Bomby spadają na ukraińskie miasta, cywile włączają się w obronę swoich miast, a część osób ukrywa się przed atakami w kijowskim metrze. Sytuacja jest dramatyczna i pogarsza ją rosyjska propaganda w mediach społecznościowych. Szczegóły można śledzić w liveblogu WP Wiadomości.
By z nią walczyć, m.in. w Polsce zablokowano możliwość oglądania rosyjskich stacji telewizyjnych. Dziś widzowie mogą oglądać jedynie czarne plansze z komunikatem wystosowanym przez KRRiT. Widzowie i internauci mogą natomiast za darmo oglądać główny program informacyjny ukraińskiej telewizji.
Ukraińskie kanały są coraz szerzej dostępne w Polsce. Główny program informacyjny naszych sąsiadów można oglądać m.in. na VOD TVP.
- To krok w kierunku poprawy sytuacji obywateli, którzy w obliczu działań wojennych znaleźli schronienie w Polsce. W obecnej sytuacji dostęp do aktualnych wiadomości i ważnych informacji dla osób z Ukrainy w ich ojczystym języku jest niezwykle istotny. Wychodząc naprzeciw tym potrzebom Telewizja Polska oraz Emitel uruchomiły transmisję telewizji ukraińskiej UA Perszyj - informuje Telewizja Polska.
- Kanał jest dostępny dla widzów telewizji naziemnej, posiadających telewizory podłączone do Internetu ze standardem HbbTV. Kanał można odbierać na pozycji 95 MUX-8 - dodaje TVP.
Ukraina 24 dostępny jest za darmo i bez logowania w WP Pilot.
Ukraiński nadawca przedstawia najświeższe informacje z kraju, rozmowy z wojskowymi i politykami. Na bieżąco publikuje wystąpienia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Dostępność ukraińskich kanałów jest szczególnie ważna, bo obywatele ogarniętego wojną kraju mogą być na bieżąco z wydarzeniami. Co więcej, wojna toczy się także w przestrzeni medialnej. Nie brakuje fałszywych przekazów płynących z Rosji.
- Rosyjska telewizja twierdzi, że główne walki toczą się rzekomo w Donbasie, w Ługańsku i Doniecku, gdzie ukraińscy neonaziści i banderowcy mają rzekomo strzelać do przedszkoli, np. w Gorłówce. Tam, według rosyjskiej telewizji, toczy się rosyjska wojna obronna, choć tak naprawdę nie ma tam żadnych działań wojennych ze strony Ukrainy. Jednak propaganda rosyjska wciąż powtarza, że ma tam dochodzić do rzekomego ludobójstwa - mówił w rozmowie z WP dr Wojciech Siegień, specjalista od rosyjskiej propagandy.