Chciał odejść z "Na Wspólnej". Waldemar Obłoza mówi, co go powstrzymało

Aktor od 20 lat wciela się w postać Romana Hoffera w serialu "Na Wspólnej". Obłoza przyznał, że miewał kryzysy i nie raz chciał się pożegnać z serialem TVN.

Waldemar Obłoza na planie "Na Wspólnej"
Waldemar Obłoza na planie "Na Wspólnej"
Źródło zdjęć: © AKPA | Mieszko Pietka
oprac. MOS

Waldemar Obłoza jest związany z produkcją flagowego serialu TVN od początku jego istnienia. "Na Wspólnej" pojawia się na antenie już od 20 lat. Nic więc dziwnego, że aktor wielokrotnie czuł się zaszufladkowany i chciał rozstać się z serialem.

- Mimo że na żadnym innym planie zdjęciowym nie czułem się tak dobrze, jak "Na Wspólnej", to wielokrotnie zastanawiałem się nad odejściem z serialu. Wydawało mi się, że za bardzo kojarzę się z moim bohaterem. [...] Natomiast zawsze, gdy dopadały mnie wątpliwości, starałem się zastanowić, co tak naprawdę mnie do nich doprowadziło. Czy szlachetne pobudki, czy może zwykła zawiść, chęć szerszego zaistnienia, rozbujałe ego? Z tyłu głowy miałem też to, że serial zapewnia mojej rodzinie bezpieczeństwo finansowe - powiedział w rozmowie z Plejadą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak widać, Obłoza nie poszedł śladem Piotra Cyrwusa, czyli słynnego Ryśka z "Klanu" czy Małgorzaty Kożuchowskiej, serialowej Hanki Mostowiak z "M jak miłość", i nie zrezygnował ze swojej najbardziej rozpoznawalnej roli.

- Dziś cieszę się z tego, że gdy dopadały mnie chwile zwątpienia, nie podjąłem żadnych radykalnych kroków. Jest we mnie ogromna wdzięczność z tego powodu - dodał.

Aktor zdradził też, że ma wpływ na losy swojego bohatera. Scenarzyści chętnie słuchają jego pomysłów na rozwój akcji z Romanem Hofferem. Mimo że niekiedy Waldemar Obłoza jest zaskoczony tym, co dostaje do grania.

Obłoza bardzo ceni sobie współpracę z serialową żoną, czyli Aleksandrą Konieczną, z którą od lat dobrze się znają za sprawą wspólnej pracy w teatrze. Początkowo ich zażyłość była powodem niesnasek wśród produkcji serialu.

- Przegadaliśmy przez telefon wiele godzin na temat tego, jak powinien wyglądać związek Romana i Honoraty. Chwilę po tym, jak zaczęliśmy kręcić wspólne sceny, zostaliśmy wezwani na dywanik do producentki Grażyny Kozłowskiej. Poproszono nas, żeby nas tak nie ponosiło i żebyśmy troszkę zluzowali środki aktorskie, których używamy, bo wykraczają one poza konwencję codziennego serialu - wspomina aktor.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o prawdopodobnie najlepszym serialu 2023 roku (sic!), załamujemy ręce nad Złotymi Malinami i nominacjami do Oscarów, a także przeżywamy rozstanie Shakiry i Gerarda Pique. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)