Cezary Żak marzy o emeryturze. Już zaplanował koniec kariery
Aktor nie zamierza pracować do końca swoich dni. Wręcz przeciwnie, już myśli o czasie, kiedy będzie mógł wieść spokojne życie z dala od obowiązków. W związku z tym postawił sobie jeden cel.
Cezary Żak od 35 lat bawi publiczność zarówno w teatrze, kinie, jak i przed ekranami telewizorów. Szeroką popularność zapewniły mu serialowe kreacje motorniczego Karola Krawczyka w "Miodowych latach" oraz braci bliźniaków - księdza i proboszcza w "Ranczu". Na co dzień można go podziwiać na deskach teatrów Krystyny Jandy - Polonii i Och-Teatru.
Jednak 61-letni aktor nie ukrywa, że jest coraz bardziej zmęczony swoim zawodem. Dlatego nie chce go wykonywać do ostatnich chwil, tak jak dawniej przychodziło to artystom. Cezary Żak dokładnie zaplanował moment, w którym chciałby przejść na emeryturę.
- Chcę pracować jeszcze tylko dziewięć lat. (...) Nie wiem, czy mnie będzie stać na to, żebym poszedł na emeryturę, ale dzisiaj nie chcę pracować do końca życia. Robię wszystko, żeby mnie było stać - powiedział w podcaście "Wojewódzki&Kędzierski".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaje się, że 70-latek na emeryturze nie powinien nikogo dziwić. Ostatnimi czasy w Hollywood znacznie młodsi artyści decydują się na ten krok np. Daniel Day Lewis, Jim Carrey czy Meg Ryan. Cezary Żak w rozmowie rozmarzył się, czym będzie się zajmował jako emeryt.
- Mam zamiar jeździć po świecie, czytać dużo książek, oglądać filmy i bawić się z wnukami - wyjawił.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o rozdaniu Złotych Globów, przeżywamy aferę z rewelacjami księcia Harry’ego i z wypiekami na twarzach czekamy na nadchodzące w 2023 roku filmy i seriale. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.