Borkowski tłumaczy, jak wygląda teraz praca na planie serialu. Pandemia dyktuje warunki
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak pracować, gdy istnieje ryzyko, że ktoś może się zarazić? To pytanie zadają sobie twórcy programów telewizyjnych, seriali i filmów. Aktorzy wrócili już do pracy nad nowymi odcinkami "Klanu". Jacek Borkowski opisuje, jak wygląda ich rzeczywistość.
Pandemia cały czas trwa i zbiera żniwo, mimo rozluźnionej postawy społeczeństwa. Wiele miejsc funkcjonuje w nowym reżimie sanitarnym, ale są i takie, w których ów "reżim" funkcjonuje czysto teoretycznie. Jak sytuacja wygląda na planach polskich seriali? Tam pracują dziesiątki osób. Borkowski tłumaczy.
Część ekip wróciła już na plan. W telewizji można było już obejrzeć nowe odcinki "Nasz nowy dom" z Katarzyną Dowbor w przyłbicy. Ostatnio podawaliśmy wam też szczegóły tego, jak będą wyglądały "Kuchenne rewolucje" po zmianach wymuszonych przez pandemię.
Do pracy wrócili także aktorzy "Klanu". Borkowski w rozmowie z "Faktem" przyznaje, że rzeczywistość na planie wygląda inaczej niż przed pandemią. Produkcja, by zachować środki ostrożności, podzieliła ekipy na kilka grup.
– Mam za sobą już pierwszy dzień zdjęciowy i nie miałem zrobionego testu na koronawirusa. Jedynie zbadano mi temperaturę. Ale na planie podjęte są środki ostrożności, ekipa chodzi w maseczkach, są rozstawione środki dezynfekujące, jest podział pracy, że najpierw wchodzi scenografia, potem oświetleniowcy, potem aktorzy i reszta – tłumaczy aktor.
Nikt nie robi jednak testów na koronawirusa. Dlaczego?
- Sens testów na koronawirusa jest wtedy, gdy są robione regularnie, bo jeden test nie daje żadnej pewności, czy wszyscy w ekipie są zdrowi. Przecież wychodzimy z pracy i możemy gdzieś indziej się zarazić - komentuje Borkowski.
O reżimie sanitarnym powiedziała też Dorota Kamińska, aktorka "Klanu".
- Za każdym razem mierzy się nam temperaturę, cała ekipa chodzi w maskach i przyłbicach. Wszystko jest co chwilę dezynfekowane, ale żadnych testów nie mieliśmy. I nie wiem, czy to jest koniecznie, wydaje mi się, że podjęte środki są wystarczające - tłumaczy.
Innego zdania natomiast jest Anna Powierza, która gra w tym samym serialu. W naszym poprzednim tekście możecie przeczytać, co ona sądzi o pracy na planie serialu TVP.