"Big Brother". Zamiana płci wiele ujawniła. Tomek poszedł na wojnę z Łukaszem

Relacje między uczestnikami programu "Big Brother" są coraz bardziej napięte. Tomek i Łukasz ostro walczą o pozostanie w domu Wielkiego Brata.

"Big Brother". Zamiana płci wiele ujawniła. Tomek poszedł na wojnę z Łukaszem
Źródło zdjęć: © East News | PIOTR MOLECKI
Karolina Stankiewicz

26.03.2019 | aktual.: 26.03.2019 21:37

Tuż po śniadaniu mieszkańcy domu Wielkiego Brata dostali informację, że widzowie się na nich skarżą, że nic nie robią, oraz zadanie: mieli zrobić powitanie słońca na tarasie. Lekko urażony Łukasz powiedział na to: - Trudno ciągle robić show na najwyższych obrotach. - Ale ostatecznie uczestnicy programu wzięli sobie słowa widzów do serca. Poprzebierali się we wszystko, co znaleźli w domu i wyszli odtańczyć taniec radości. Zaśpiewali też przy tym piosenkę. Dzięki ich inwencji przywrócono im ciepłą wodę.

Później byliśmy świadkami kryzysu Marleny, która popłakała się przy innych uczestnikach. - Czuję, że będę robiła dużo rzeczy na siłę i nie będę naturalna - tłumaczyła w pokoju zwierzeń. Marlena ciągle rozważa opcję odejścia z programu.

"Big Brother" - talk-show

Oleh, jako uczestnik, który najmniej o sobie mówi, dostał od Wielkiego Brata zadanie: zrobić o sobie talk-show. W celu wykonania zadania poprosił o rekwizyty: skakankę i rękawice bokserskie. Gdy zaczął opowiadać swoją historię, okazało się, że ma talent komediowy. Początek historii wszystkich rozbawił. A później zrobiło się poważniej. Oleh opowiedział o swojej miłości do sportu, emigracji i założeniu firmy. - A później Olek postanowił zostać aktorem. I dostał zaproszenie do "Big Brothera", gdzie poznał fantastycznych ludzi - zakończył swoją historię.

W toalecie miała miejsce przedziwna scena. Łukasz, któremu często zdarza się korzystać z toalety w towarzystwie koleżanek z programu, usiadł na toalecie, jednocześnie rozmawiając z Magdą i Justyną. Dziewczyny postanowiły ulokować mu się na kolanach. I tak powstała dziwna piramida.

"Big Brother" - zamiana płci

Popołudniu uczestnicy dostali kolejne zadanie. Mieli poprzebierać się za siebie nawzajem - kobiety za mężczyzn, a mężczyźni za kobiety. I podczas gdy panie w męskich strojach rozgrywały między sobą mecz piłki nożnej, panowie przygotowywali kolację.

- Wziąłem stanik od Marleny, bo ona ma największe kule i ma czym oddychać - powiedział Maciek, po czym dodał: - Gdybym był kobietą, to bym ciągle się bawił cyckami.

Panie wczuły się w męskie role i zaciekle walczyły o zwycięstwo. Z kolei panowie porównywali swoje "piersi". Wszyscy dobrze się bawili, poza Tomkiem. Tłumaczył się tym, że taka zabawa nie jest w jego klimacie. - Nie bawiłem się dobrze, było to dla mnie infantylne i słabe.

"Big Brother" - kryzys

Wieczorem Marlena i Tomek mieli szczerą rozmowę. Tomek wyraził swoje obawy odnośnie nominacji. Czuje się zagrożony, bo uważa Łukasza za mocnego przeciwnika. - Ja siebie tutaj nie widzę - powiedział. Marlena odpowiedziała mu: - Ja ciebie też tu nie widzę. I siebie też już nie.

- Ja już nie mam do czego wracać - żalił się dalej Tomek. - Przekroczyłem wszystkie swoje granice.

Tomek wyjaśnił, że ma duży problem z tym, że założył spódnicę. Uważa, że było wbrew jego przekonaniom, i że jest spalony wśród swoich znajomych - Pier…ę, najwyżej przeprowadzę się do Warszawy - mówił rozgoryczony w pokoju zwierzeń.

O dziwo, żaden inny mężczyzna nie miał problemu z chwilową zmianą płci: - Ja też na co dzień nie chodzę w szpilkach, ale do głupot to jestem pierwszy - powiedział Maciek.

Załamania Tomka nie wziął na poważnie Łukasz, który uważa, że jest to dobrze obmyślona taktyka przed eliminacjami:

- To jest po prostu show. Ja myślę, że on sobie zaplanował, żeby zagrać, że to wywołało u niego taką agresję, ale później się przełamał dla dobra grupy. To jest poker - podsumował.

"Big Brother" - złośliwość

Ale później również Łukasz przeszedł kryzys. Popłakał się w pokoju zwierzeń po tym, jak usłyszał rozmowę współlokatorów na swój temat.

- Słyszałem, jak Maciek z Tomkiem o mnie rozmawiali i to nie było nic miłego.

Koledzy z pokoju, w którym mieszka czterech mężczyzn i dwie kobiety, mówili: - My chyba mieszkamy z trzema dziewczynami. Bez wątpienia wszystkie trzy sikają na siedząco.

Łukasz poczuł się dotknięty homofobiczną uwagą. Jego łzy poruszyły widzów, którzy żywo komentowali sytuację na Twitterze.

Po tych komentarzach śmiało można stwierdzić, że Łukasz zyskał przewagę nad Tomkiem, który sam jest sobie winien.

Źródło artykułu:WP Teleshow
big brotherłukasz darłaktomasz urban
Zobacz także
Komentarze (7)