Pokazał Tadli, kto tu rządzi. Weteran "PnŚ" kompletnie ją zignorował
04.02.2024 10:59, aktual.: 04.02.2024 12:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Beata Tadla jako nowa prowadząca "Pytania na śniadanie" szybko przekonała się na własnej skórze, że początki bywają wyjątkowo trudne. Podczas niedzielnego wydania bezskutecznie próbowała ściągnąć na kanapę studyjnego mopsa, który od miesięcy czuje się tam jak w domu. I chyba nie polubił nowej prowadzącej.
- Tak bardzo chciałam, żeby Hops, nasz studyjny mops, dołączył do naszego portretu rodzinnego - mówiła z żalem Beata Tadla, gdy po jednej z przerw reklamowych próbowała przywołać do siebie pieska.
Czworonożny weteran "Pytania na śniadanie" kompletnie ją zignorował i nie zamierzał siadać obok Beaty Tadli i Tomasza Tylickiego, który również jest nowicjuszem w śniadaniówce TVP. Mops przez chwilę kręcił się w pobliżu kanapy, ale wyraźnie wolał towarzystwo swojego pana, który pracuje w studiu jako operator.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pies w "Pytaniu na śniadanie" chodzi swoimi ścieżkami
Przypomnijmy, że widzowie "Pytania na śniadanie" poznali Hopsa pod koniec 2022 r. Wtedy to Tomasz Kammel sfotografował pieska na planie programu. "Hops jest już moim stałym kompanem każdego wejścia pogodowego" - śmiała się pogodynka Agnieszka Dziekan, która zdecydowanie bardziej przypadła do gustu Hopsowi niż Tadla.
Piesek chętnie pozował też z Małgorzatą Opczowską i Olkiem Sikorą, którzy niedawno zostali zwolnieni wraz z całą obsadą prowadzących "Pytanie na śniadanie". Na ich miejsce oprócz Tadli i Tylewskiego przyszli Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz, Klaudia Carlos i Robert El Gendy, Joanna Górska i Robert Stockinger.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o innych tytułach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.