"Autentyczni" przyciągnęli widzów do TVN. Będzie kontynuacja?
Dwa odcinki programu z udziałem osób w spektrum autyzmu wzbudziły zainteresowanie widzów TVN. Są już znane wyniki oglądalności.
Program "Autentyczni", wzorowany na francuskim hicie "The A Talks", zagościł na antenie 1 i 2 listopada. Po emisji dwóch odcinków prowadzonych przez Macieja Stuhra stacja na razie nie ma więcej do zaoferowania widzom. Rozmowy z Natalią Kukulską i Robertem Makłowiczem miały być sprawdzianem, czy format sprawdzi się w Polsce.
Wygląda na to, że widownia daje zielone światło. Jak donosi Presserwis, program TVN zapewnił stacji pozycję lidera oglądalności zarówno w grupie ogólnej 4+, jak i wśród widowni w grupie komercyjnej 20-54.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy odcinek "Autentycznych" śledziło średnio 1,35 mln widzów, a drugi - 1,1 mln. Jak dotąd nie wiadomo, czy TVN jest zadowolony z wyników i zdecyduje się na kontynuuację.
Goście programu musieli zmierzyć się z pytaniami od osób w spektrum autyzmu, którzy często widzą różne sprawy w zero-jedynkowy sposób. I tak Robert Makłowicz musiał tłumaczyć się, czy kupił kiedyś coś w sex-shopie, a Natalia Kukulska zdradziła, czy boi się latać w związku z tym, że jej mama Anna Jantar zginęła w katastrofie lotniczej.
Program wzbudził zainteresowanie w sieci. Opinie internautów były podzielone, choć przeważały pozytywne reakcje. "Nie pamiętam, kiedy z takim zainteresowaniem oglądałam jakiś program", "Oby więcej takich programów i gości" - czytamy w komentarzach. Jedynie rodzice dzieci z autyzmem zgłaszali swoje wątpliwości.
"Jestem mamą dziecka w spektrum. Bardzo czekałam na ten program i się rozczarowałam. Żadnego konkretnego wstępu w temat. Nie chciałabym, aby to był temat rzucony na chwile. Temat spectrum potrzebuje tego. Pytania zupełnie mnie nie zdziwiły, ponieważ mój Ignacy jest zero-jedynkowy. Szczerość aż biła od ludzi w programie i ja to kocham" - napisała jedna z widzek.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.