Stuhr poprowadzi nowy program w TVN. Czegoś takiego w polskiej telewizji jeszcze nie było
Już 1 listopada TVN pokaże pierwszy odcinek programu "Autentyczni", w którym osoby ze spektrum autyzmu zadają pytania gwiazdom. Gospodarzem show jest Maciej Stuhr, który na pokazie prasowym formatu przyznał, że pierwszy odcinek z Robertem Makłowiczem wywołał u wszystkich sporo stresu.
31.10.2023 | aktual.: 31.10.2023 11:43
W "Autentycznych" wzięło udział około 50 osób w spektrum autyzmu. Wszyscy po raz pierwszy spróbowali swoich sił jako dziennikarze. Każdy odcinek zakłada spotkanie z inną gwiazdą. W pierwszym, który widzowie TVN zobaczą 1 listopada, gościł Robert Makłowicz, który słynie ze swojego wygadania i humoru. Akurat miałem już okazję obejrzeć rozmowę z nim i mogę spokojnie stwierdzić, że efekt jest ciekawy.
Makłowicz usłyszał w programie masę pytań. Były i te bardzo poważne (wiara w Boga), jak i dużo lżejsze (jakie ma sposoby na podryw, czy wie, kim jest Kardashian, co kupił w sex-shopie). "Autentyczni", co sam tytuł potwierdza, to format, w którym rzeczywiście nie ma ściemy. Jest zabawnie i nieprzewidywalnie. Nic dziwnego, że słynny krytyk kulinarny i podróżnik niejednokrotnie w trakcie odcinka wyglądał na pozytywnie zaskoczonego tym, jak podchodzą do niego uczestnicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gospodarzem show jest Maciej Stuhr, którego raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Aktor, który już niejednokrotnie przecież nawiązywał współpracę z TVN (mowa m.in. o serialu "Szadź"), po raz pierwszy w życiu zdecydował się na prowadzenie cyklicznego telewizyjnego programu. Podczas pokazu prasowego premierowego odcinka "Autentycznych" Stuhr nie krył swojego zachwytu nad formatem, ale zdradził też, że jego realizacja nie należała do najłatwiejszych.
- Pierwszy odcinek wywoływał u nas wszystkich sporo stresu. Jeszcze się poznajemy i badamy, jak byśmy chcieli przekazać na ekranie to, co czuje się tam w środku. To jest bardzo trudne i myślę, że każdy kolejny program będzie jeszcze lepszy. Natomiast "Autentyczni" są zaproszeniem do świata, który nie każdy z nas miał okazję poznać. Ja właściwie pierwszy raz zetknąłem się z osobami w spektrum autyzmu. Nie wiedziałem absolutnie nic o nich. Teraz po paru miesiącach wspólnych przygotowań wiem trochę więcej i są to spotkania dla mnie fascynujące - wyznał Stuhr.
Aktor dodał, że praca z uczestnikami programu wiązała się z dość zaskakującymi sytuacjami. - Jest to nieporównywalne z niczym, ponieważ możemy z nimi umówić się na coś, a i tak zdarzają się rzeczy, których po prostu nie przewidzimy. Myślę, że dla telewidzów może to być atrakcyjne, ale też ważne społecznie - wyjawił Stuhr.
Trzeba podkreślić, że "Autentyczni" to program oparty na francuskim formacie "Les Rencontres du Papotin" ("Spotkania Papotina"), który od września 2022 r. raz w miesiącu jest emitowany na antenie telewizji France 2. We Francji ogląda go blisko 3 mln widzów. Jego bohaterami są dziennikarze gazety "Le Papotin" - młodzi ludzie w spektrum autyzmu. Pomysł na show narodził się po spotkaniu redakcji z Ericem Toledano i Olivierem Nakache, twórcami popularnej komedii "Nietykalni".
Tak się składa, że Stuhr jest wielkim fanem tej produkcji z 2011 r. Tuż po jej polskiej premierze na stronie zwierciadlo.pl nazwał ją wybitną. "Film, który wzrusza i śmieszy" - zachwycał się. Być może jest to jeden z powodów, dlaczego Stuhr postanowił poprowadzić "Autentycznych".
Gwiazdor podkreślił, że polska wersja będzie podobna do francuskiego formatu. - Nie chcę powiedzieć, że to rewolucja, ale podoba mi się [w francuskiej wersji - przyp. red.] zburzenie jakiejś fasadowości telewizji, z którą mamy do czynienia od kilkudziesięciu lat. Nie mamy czołówki, świateł czy kostiumów. Jest mięso z kością, jak to się mówi. Ta antytelewizyjność koresponduje z polskim tytułem - stwierdził.
Każdy, kto obejrzy pierwszy odcinek "Autentycznych" szybko przekona się, że w słowach Stuhra nie ma zbytniej przesady. To jest coś innego niż większość rzeczy, które oferuje nam ostatnio polska telewizja.