Atak TVP na mamę Justyny Pochanke. Jest stanowisko TVN
W poniedziałkowym materiale w "Wiadomościach" TVP zaatakowano czwórkę kluczowych pracowników TVN, w tym jednego nieżyjącego, oraz… matkę Justyny Pochanke, dziennikarki stacji. Mamy oficjalną odpowiedź TVN.
14.04.2020 | aktual.: 14.04.2020 18:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przypomnijmy, że w wieczornych "Wiadomościach" TVP w lany poniedziałek ukazał się materiał reportera Marcina Tulickiego atakujący stację TVN, w tym związanych ze stacją prezesów i dyrektorów: Milana Subotica, Edwarda Miszczaka, Mariusza Waltera i nieżyjącego już Jana Wejcherta. Zarzucono im członkostwo w PZPR oraz rzekome związki z wywiadem wojskowym i służbami specjalnymi PRL.
Dziennikarz TVP zaatakował także personalnie matkę dziennikarki TVN Justyny Pochanke, insynuując, że była ona zamieszana w aferę FOZZ.
Tulicki podał, że "matka prowadzącej 'Fakty' Justyny Pochanke była bliską współpracownicą księgowej FOZZ. A właśnie miliardy złotych wyprowadzone z Funduszu wykorzystano na początku lat 90. do budowy części prywatnych mediów w Polsce".
WP dostała stanowisko TVN w tej sprawie wysłane nam przez rzecznik stacji Joannę Górską. Czytamy w nim:
"Nie będziemy komentować ani odnosić się do żadnego wątku oraz tematu poruszonego w materiale wyemitowanym w głównym wydaniu 'Wiadomości'. Pełne oburzenia reakcje na materiał TVP są według nas wystarczająco wymowne".
O jakie reakcje chodzi?
Na przykład Dominika Wielowieyska, felietonistka Gazety Wyborczej, napisała: "Atak TVP na Justynę Pochanke i jej rodzinę jest haniebny i kłamliwy".
Janusz Schwertner, dziennikarz Onetu: "Pełna solidarność i wyrazy wsparcia dla Justyny Pochanke i jej rodziny. Atakowanie rodzin to jedno z ulubionych zadań TVP. Dziennikarze tej stacji kochają to robić, a później tak pięknie uśmiechają się do swoich żon, matek, sióstr i braci, tacy dumni ze swojej roboty".
Jacek Nizinkiewicz, dziennikarz "Rzeczpospolitej": "TVP musi mieć Polaków za ciemny lud, wciskając im tak toporną propagandę".
Z kolei w programie WP "Tłit" Włodzimierz Czarzasty z SLD powiedział:
- Jeżeli ktokolwiek ma inne poglądy niż telewizja publiczna, jest jej wrogiem. Nie dziwmy się, że atakują panią redaktor Justynę Pochanke, która po pierwsze ma inne poglądy, a po drugie pracuje w telewizji, która jest telewizją niezależną. TVN nie jest wykładnią rządu PiS.
Przypomnijmy, że z WP rozmawiał także mąż Justyny Pochanke, Adam Pieczyński. Skomentował on dla nas zarzuty TVP pod adresem swojej teściowej.
Pieczyński: - To jest żałosne. Powiem tyle: to jest nieprawda. Teściowa była świadkiem oskarżenia w procesie FOZZ. I głosuje na PiS. Tyle jest warta informacja TVP na temat mojej teściowej. To jest łączenie faktów, które nie mają ze sobą nic wspólnego. Nie powiem nic więcej, bo każde zdanie, które wypowiem, będzie pretekstem dla propagandystów TVP, żeby robić kolejne materiały. Nie jesteśmy zainteresowani komentowaniem bzdur.