Zagrał arcytrudną rolę w hicie Netfliksa. Zdziwi was, co sprawiło mu największy kłopot

Najnowszy polski hit Netfliksa, serial "Informacja zwrotna" Leszka Dawida, to jeden z tych tytułów, których nie ogląda się najprzyjemniej, ale są tego bez wątpienia warte. Produkcja aż jeży się od trudnych do zagrania scen, z którymi jednak świetnie poradził sobie Arkadiusz Jakubik. Serwis Serialowa dowiedział się, co sprawiło mu największy kłopot na planie.

Arkadiusz Jakubik jako Marcin Kania w "Informacji zwrotnej"
Arkadiusz Jakubik jako Marcin Kania w "Informacji zwrotnej"
Źródło zdjęć: © Netflix | Robert Pałka

23.11.2023 | aktual.: 24.11.2023 16:28

Pięć odcinków serii zadebiutowało na Netfliksie 15 listopada 2023 r. Serial bazuje na książce Jakuba Żulczyka sprzed dwóch lat i opowiada o byłym rockmanie (w tej roli Arkadiusz Jakubik), Marcinie Kani, który z powodu alkoholizmu stracił kontakt z rodziną i ma problemy z pamięcią. Teraz musi jednak wziąć się w garść i odnaleźć zaginionego syna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie alkoholowe wybryki...

Ci, którzy mają już za sobą seans "Informacji zwrotnej", wymieniliby przynajmniej kilka wymagających fragmentów, które mogły sprawić problem odtwórcy głównej roli. Jako pierwsze na myśl przychodzą sceny, w których główną rolę odgrywa alkohol.

W internetowym programie Imponderabilia w rozmowie z Karolem Paciorkiem aktor mówił m.in. o tym, jak nawet trzeźwym alkoholikom wydaje się, że substancja wręcz paruje z każdego otworu ich skóry. Wcielając się w Kanię, Jakubik musiał zmierzyć się najróżniejszymi, niezbyt przyjemnymi stanami, w jakich może znaleźć się człowiek.

To już nie pierwszy, ale prawdopodobnie ostatni raz, kiedy aktor wciela się uzależnionego bohatera. – Owszem, to nie pierwszy raz, gdy gram kogoś, kto lubi zaglądać do kieliszka. Wydaje mi się, że będzie to jednak ostatnia taka moja rola, bo po zagraniu Marcina Kani i wejściu w jego buty, poznania psychiki kogoś uzależnionego od alkoholu, nie mam już nic więcej na ten temat ciekawego do powiedzenia – wyznał w rozmowie z Kamilem Dachnijem z Wirtualnej Polski.

Informacja Zwrotna | Oficjalny zwiastun | Netflix

... ale seks był najtrudniejszy

W obliczu tak wymagającego zadania aktorskiego, w odpowiedzi na pytanie o najtrudniejszą scenę dla aktora z ogromnym doświadczeniem, zapewne mało kto postawiłby na niepozorną, bo przecież tak powszechną ekranową sekwencję. A mowa tu o... scenie erotycznej.

Więcej o swoich odczuciach na ten temat aktor powiedział w panelu po przedpremierowym pokazie prasowym Netfliksa. – Dla mnie najtrudniejsza była (...) scena erotyczna, którą miałem ze swoją serialową żoną, Dominiką Bednarczyk. (…) To jest ekranowo jakiś ułamek sekundy, a u mnie to po prostu nabrzmiało jako wielka, epicka scena erotyczna – cytuje serwis Serialowa ekranowego Marcina Kanię.

Aktor przyznał, że ma opory przed występowaniem nago przed obiektywem. – Po pierwsze, ja (...) wiem, ile mam wiosen na karku, i oglądać goły tyłek pary po pięćdziesiątce to jest średnia przyjemność, a dwa, że prywatnie jakoś tak po prostu nie lubię rozbierać się przed kamerą – przywołuje słowa aktora Serialowa.

Arkadiusz Jakubik jako Marcin Kania w "Informacji zwrotnej"
Arkadiusz Jakubik jako Marcin Kania w "Informacji zwrotnej"© Netflix

Pomoc koordynatorki intymności

Choć sekwencja zbliżenia seksualnego była krótka, na planie pojawiła się koordynatorka intymności. W przypadku produkcji Netfliksa jest to standard – taka osoba ma za zadanie sprawić, aby aktorzy czuli się bezpiecznie i komfortowo podczas kręcenia wymagających nagości scen. Z cytowanej przez Serialową wypowiedzi Jakubika wynika, że do tej pory w jego przypadku działało to na zasadzie indywidualnego "dogadania się" ze współgrającym.

Jakubik miał styczność z osobą pełniącą tę funkcję po raz pierwszy i, jak sam przyznał, nie będzie dobrze wspominał tego spotkania. Zwykle omawianie scen intymnych najpierw leżało w gestii aktorów, a potem było konsultowane z reżyserem. – Potem na planie jest jak najmniej osób, tylko operator i tak dalej. I nagle sobie wyobraźcie, że na naszą próbę sceny erotycznej przychodzi koordynator scen intymnych. Ja się pytam, po co? Żeby nam ustawiał choreografię, żeby nam pokazał, jak wyglądają ruchy frykcyjne? To jakiś kompletny absurd. Miałem z tym ogromną niezgodę – cytuje ulubionego aktora Wojciecha Smarzowskiego serwis Serialowa.

Ostatecznie dał się przekonać i "wszystko bezboleśnie udało się ustawić", ale ta współpraca wzbudzała w nim sporo obaw. Nic dziwnego, zawód koordynatora intymności jest stosunkowo nowy w branży.

Serial "Informacja zwrotna" Leszka Dawida na podstawie powieści Jakuba Żulczyka jest dostępny na platformie Netflix.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)