Apel byłego rekordzisty ws. Baranowskiego. "Uszanujmy decyzję Artura"
Artur Baranowski ogólnopolski rozgłos zyskał za sprawą udziału w "Jeden z dziesięciu". 28-latek zdecydowanie stroni od kontaktu z mediami. Głos w tej sprawie zabrał Tomasz Orzechowski, były rekordzista formatu. - Uszanujmy decyzję Artura - apeluje.
Wydawałoby się, że w środowym odcinku "Jeden z dziesięciu" Artur Baranowski ze Śliwnik dokonał niemożliwego. Na wszystkie z 48 teleturniejowych pytań odpowiedział poprawnie, ustanawiając nowy rekord - 803 punkty. Pobił tym samym wynik poprzedniego rekordzisty Tomasza Orzechowskiego, który w jednym z odcinków 96. edycji programu uzyskał 533 punkty.
Orzechowski zdążył już skomentować wyczyn nieobecnego finalisty. Stwierdził, że Baranowski posłużył się "taktyką na Orzechowskiego".
- To osiągnięcie porównywalne z wygraną w dziewięciu rzutkach w darcie czy break maksymalny w snookerze. Mnie do tego zabrakło niewiele, ale cieszę się, że taktyka "na Orzechowskiego" się przyjęła i Artur jest jej beneficjentem - powiedział w rozmowie z Plejadą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaje się, że Artur Baranowski nie był jednak gotów na tak dużą rozpoznawalność. Ekonomista ze Śliwnik unika kontaktu z mediami jak ognia i kategorycznie odmawia wszelkich propozycji wywiadów.
Wobec tych doniesień Orzechowski zabrał głos po raz drugi. Były rekordzista "Jeden z dziesięciu" w wywiadzie dla Plejady wyznał, iż żywi nadzieję, że 28-latkowi uda się w końcu odetchnąć po ogromnym szumie medialnym.
- Szanuję decyzję Artura dotyczącą unikania zamieszania i mam nadzieję, że odnajdzie spokój. Całe to zainteresowanie jego osobą ucichnie, natomiast quizy i teleturnieje zyskają na popularności. O Baranowskim mówi cała Polska, więc może na przykład Polsat wprowadzi do wiosennej ramówki jakiś format wiedzowy, typu "The Chase", bardzo popularny na Zachodzie? Być może teleturnieje nie są dla niego i te pięć minut, gdy patrzą na niego miliony, to za duża scena - dywagował Orzechowski.
Wspomina też swój występ w popularnym programie emitowanym w TVP2. Quizy i teleturnieje porównał do dyscyplin sportowych.
- Gdy ja próbowałem zdobyć 803 pkt w "Jeden z dziesięciu", wiedziałem, że chcę popularyzować wiedzę i radość z odpowiadania na pytania. Quizy to sport, a sportowcy muszą pojawiać się na konferencjach prasowych, reklamować dyscyplinę, dać coś społeczności. Bo żyjemy w społeczeństwie. Więc uszanujmy decyzję Artura i skupmy się na tym, co jest w tym ważne, czyli radości, którą dają nam teleturnieje i tym, jak mocno nas połączyły - podsumował analityk z Łodzi.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.