Trwa ładowanie...

Anna Popek o lekcjach religii. "Młodzież jest zlaicyzowana"

Nowa szefowa resortu edukacji zapowiada zmiany ws. lekcji religii w szkołach. Do pomysłów tego pokroju odniosła się Anna Popek, która wielokrotnie podkreślała duże znaczenie wiary w jej życiu. - To przynosi korzyści dla całego społeczeństwa - powiedziała.

Anna Popek w programie "Pytanie na Śniadanie"Anna Popek w programie "Pytanie na Śniadanie"Źródło: AKPA, fot: AKPA
d1n5f7s
d1n5f7s

Anna Popek do niedawna była jedną z prowadzących "Pytania na śniadanie". Z porannym magazynem rozstała się po grudniowym trzęsieniu ziemi w publicznych mediach, tak jak wszyscy dotychczasowi gospodarze programu. Po rozstaniu z publicznym nadawcą Popek często pojawia się na wielu kulturalnych eventach i bryluje na ściankach. Prezenterka przyznała niedawno, że wraz z Robertem Rozmusem ma plan na nowy wakacyjny format.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Anna Popek o PnŚ. Jaki ma stosunek do nowych prowadzących?

"Młodzież jest zlaicyzowana"

Obecna ekipa rządzącą zmiany ws. lekcji religii zapowiadała będąc jeszcze w opozycji. W programie wyborczym "100 konkretów na 100 dni" pojawił się szereg postulatów na ten temat. "Koalicja 15 października" proponuje m.in. wykreślenie ocen z religii ze świadectw szkolnych czy katechezę tylko na pierwszych lub ostatnich zajęciach szkolnych.

d1n5f7s

Z kolei ze strony Lewicy padały słowa o wyprowadzeniu religii ze szkół do przykościelnych salek katechetycznych. Właśnie do tego pomysłu odniosła się Anna Popek w rozmowie z Plejadą. Wróciła myślami do czasów szkolnych.

- Uważam, że te spotkania w salce katechetycznej w Bytomiu w kościele przy ulicy Puławskiego, to były fantastyczne lekcje życia, kultury, szanowania drugiego człowieka. Ja to wspominam dobrze. Wydaje mi się, że Kościół doskonale zagospodarował ten czas - zdradziła była prowadząca "Pytania na śniadanie".

Popek przyznała ponadto, że młodzież coraz bardziej oddala się od religii, a rodzice muszą włożyć w dużo wysiłku, by zachęcić młodego człowieka do wiary. Odniosła się także do chrześcijańskich wartości, które według niej "przynoszą korzyść dla całego społeczeństwa".

d1n5f7s

- Teraz wiadomo, że jest gorzej, bo młodzież jest zlaicyzowana bardziej i trzeba dużo pracy rodziców, żeby wysłać dziecko na lekcje religii. Ale myślę, że warto, bo kształtuje się wtedy charakter człowieka i myślę, że chyba nikomu nie przeszkadza te 10 przykazań, dekalog, bo każdy by chciał żyć w takim świecie, gdzie nie kradną ludzie, nie zabijają, nie zdradzają się, gdzie przestrzegają praw wcześniej ustalonych. To są sprawy uniwersalne, niekoniecznie związane z religią katolicką, więc myślę, że nauka dzieci, wdrażanie do ich życia takich zasad, to przynosi korzyści dla całego społeczeństwa, a jeżeli ktoś umie czerpać z tego także radość dla życia duchowego, to tym lepiej - skwitowała Popek.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

d1n5f7s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1n5f7s