Trwa ładowanie...

Anna Kalczyńska zdradziła, dlaczego Rusin odeszła z "Dzień Dobry TVN"

Kina Rusin po 15 latach prowadzenia "Dzień Dobry TVN" pożegnała się z programem. Anna Kalczyńska zdradziła, co jej przeszkadzało w śniadaniówce.

Anna Kalczyńska zdradziła, dlaczego Rusin odeszła z "Dzień Dobry TVN"Anna Kalczyńska zdradziła, dlaczego Rusin odeszła z "Dzień Dobry TVN"Źródło: ONS
d4d3ozb
d4d3ozb

Kinga Rusin to jedna z twarzy stacji TVN. Przez lata prowadziła taneczne show "You Can Dance - Po prostu tańcz", a od 2005 r. była prowadzącą program śniadaniowy "Dzień Dobry TVN". Niestety, po 15 latach jej przygoda z porannym show się kończy.

Dziennikarka wyjaśniła w social mediach, dlaczego rozstała się z "Dzień Dobry TVN": "Chcę realizować swoje kolejne marzenia, wykorzystać swobodę i niezależność finansową, którą mam dzięki świetnie prosperującej firmie kosmetycznej - mojej dumie. Chcę współtworzyć nowe ciekawe projekty w kilku obszarach: telewizja, biznes, działalność społeczna. Ostatnio wiele się zmieniło w Dzień Dobry TVN, a odejście mojego współprowadzącego stworzyło naturalną okazję, by ruszyć do przodu" - napisała.

Kinga Rusin odejdzie z "Dzień dobry TVN"? Fani szukają odpowiedzi między wierszami

Teraz Anna Kalczyńska w rozmowie z portalem Onet zdradziła, że to nie jedyny powód odejścia Rusin: - Dzień Dobry TVN jest programem typowo porannym, który ma za zadanie budzić ludzi w dobrym humorze i dawać treści, które są akceptowalne przez wszystkich, mało kontrowersyjne, ciekawe, ale też spokojne. Chyba to Kindze nie do końca odpowiadało.

d4d3ozb

Rusin nie kryje swoich poglądów politycznych i zdarzyło jej się kilka razy popaść z kimś w konflikt z tego powodu: - Kinga ze swoim temperamentem, społecznym i politycznym zaangażowaniem, które wiele razy prezentowała, musi mieć najwyraźniej szersze pole do działania – dodała Kalczyńska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4d3ozb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4d3ozb