Anita ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zwierzyła się z problemów wychowawczych. "Jerzyk wpadł w panikę"
Uczestniczka ślubnego show TVN wciąż cieszy się popularnością w sieci. Anita chętnie dzieli się szczegółami rodzinnego życia, nie ukrywając, że nie zawsze jest kolorowo. Opowiedziała, jak zareagował jej syn w stresowej sytuacji.
10.06.2022 09:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Anita i Adrian z 3. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" to pierwsze z małżeństw, które przetrwało po programie i jest ze sobą do dziś. Doczekali się już dwójki pociech: 3-letniego Jerzego i 2-letniej Bianki. Uczestniczka show TVN bardzo często pokazuje na Instagramie uroki życia z dziećmi, polecając przy okazji różne usługi i produkty.
Kobieta cieszy się sporą sympatią internautów i otwarcie mówi też o prozie macierzyństwa. Ostatnio zwierzyła się fanom z nieprzyjemnej sytuacji podczas przedszkolnego przedstawienia synka.
"Jerzyk miał dziś swoje pierwsze przedstawienie z okazji dnia mamy i taty w przedszkolu. Wszyscy przyszliśmy, babcia, prababcia... Ale Jerzyk wpadł w panikę i stwierdził, że nigdzie nie wystąpi. Nie zmuszaliśmy go i momentalnie opuściliśmy placówkę" - napisała na InstaStories.
Choć zapewne cała rodzina była nieco rozczarowana niepotrzebną wizytą w przedszkolu, bliscy szybko zrozumieli z czego mogło wynikać zdenerwowanie chłopca.
"Niestety, przedstawienie wypadło o takiej godzinie, że uniemożliwiło mu drzemkę, wiec mieliśmy takie podejrzenia, że może być zmęczony i rozdrażniony" - dodała Anita.