Fani śmieją się z Agi. "Jeszcze taki się nie urodził, co by jej dogodził"

W każdej edycji programu TVP1 "Rolnik szuka żony" nie brakuje emocji, ale w 10. odsłonie jest ich wyjątkowo sporo. W nowym odcinku uwagę widzów zwróciła szczególnie reakcja Agnieszki na to, co powiedział jeden z uczestników. Jak postąpi kobieta?

Agnieszka twardo stąpa po – nomen omen – ziemi
Agnieszka twardo stąpa po – nomen omen – ziemi
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

40-letnia Agnieszka z Biskupca w województwie warmińsko-mazurskim to uczestniczka 10. edycji "Rolnika". Kobieta posiada piękny dom i 17-hektarowe gospodarstwo, ma hotel i restaurację, poza tym hoduje konie i prowadzi ośrodek jeździecki. Do pełni szczęścia brakuje jej tylko miłości, której postanowiła poszukać w programie telewizyjnym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy wybredna Agnieszka znajdzie miłość?

Jak do tej pory te poszukiwania idą Agnieszce jak po grudzie. Uczestniczka była już określana jako jedna z najbardziej kontrowersyjnych ze względu na swój twardy charakter i grymaszenie przy wyborze kandydatów. Ostatnio wywołała burzę przez strofowanie mężczyzn ubiegających się o jej względy.

Nic dziwnego, że w najnowszym odcinku otwarcie wyraziła dezaprobatę w odpowiedzi na słowa Janka. W trakcie randki kobieta wyznała, że nie jest typem osoby, która lubi ekstremalne wyzwania. – Nie skoczyłabym na bungee, nie zjadłabym surowego mięsa, nie wsiadłabym na motor... – wyliczała Agnieszka. Mężczyzna zareagował natychmiast, przerywając jej w pół słowa.

– Aaa, to Irek już odpada! – skomentował wyraźnie rozbawiony, nawiązując do pasji rywala z programu. Pamiętamy przecież, że wspomniany Irek przyjechał do gospodarstwa rolniczki na motocyklu. Mimo tego, że uwaga wydawała się dość celna, a łapanie za słówka nawet i zabawne, kobietę zirytowało zachowanie Janka.

– On się tak ucieszył, jakby wygrał w totolotka po prostu. Bilet na księżyc – skomentowała zniesmaczona po fakcie, choć początkowo wydawało się, że żart ją rozbawił.

"Jej nikt nie zadowoli"

Pod wideo promującym najnowszy odcinek "Rolnik szuka żony" widzowie nie szczędzili Agnieszce złośliwości.

"Niestety, ale jej nikt nie zadowoli i okaże się to w finale, bo ona jest we wszystkim nie zastąpiona i najlepsza";

"Ja na ich miejscu bym się modlił, żeby mnie nie wybrała, i [o to, by – przyp. aut.] jak najszybciej odpaść";

"Kobieta ma ciężki charakter i niestety nie jest bardzo atrakcyjna, raczej zostanie sama, bo panowie nie szukają takich pań";

"Jeszcze się taki nie urodził, co by jej dogodził... Więc czeka ją samotność".

Jak widać, rolniczka nie cieszy się powszechną sympatią wśród oglądających. Pytanie, który z uczestników podpadł jej bardziej: Irek, który lubi szybką jazdę, czy Janek, który próbuje wyeliminować kolegę? A może faktycznie Agnieszka nie wybierze żadnego mężczyzny?

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (52)