"40 kontra 20": 52-latka wyznała, że jest sapioseksualna. 24-latek nie zrozumiał

Dziesięć kobiet i dwóch mężczyzn - różni ich wiek oraz suma życiowych doświadczeń, ale łączy chęć nawiązania romansu. Uczestnicy programu "40 kontra 20" podzielili się na dwa obozy: starsze panie trafiły na glamping wraz z 24-letnim modelem, a dwudziestolatki zamieszkały w willi z 43-letnim tancerzem znanym z "Tańca z Gwiazdami" Robertem Kochankiem.

Mieszanka osobowości i temperamentów w programie wydaje się być wybuchowa. Od samego początku znacznie wyróżniała się Izabela. Kobieta nie sprawiła dobrego pierwszego wejrzenia, ponieważ nie chciała się przedstawić mężczyznom, opowiedzieć nic o sobie ani przyznać się do swojego wieku.

Widzowie mogli się zastanawiać, dlaczego zatem zdecydowała się na udział w "40 kontra 20". Jednak już w kolejnym odcinku Iza naprawiła swój błąd. Otworzyła się przed Bartkiem i zaimponowała mu swoją zaradnością.

Okazuje się, że 52-latka zajmowała się wieloma rzeczami: prowadziła restaurację we Włoszech, zajmowała się hotelarstwem. Pasjonuje się budowlanką i motoryzacją. Twierdzi, że te dziedziny nie mają przed nią żadnych tajemnic.

24-letni Bartek był pod wielkim wrażeniem jej umiejętności. Poza tym kobieta nie traktowała go z góry i nie dała mu odczuć, że dzieli ich spora różnica wieku. Miała nawet cierpliwość, aby wytłumaczyć mu swoje preferencje seksualne. Iza określiła siebie jako osobę sapioseksualną, czyli pociąga ją bardziej intelekt niż wygląd czy płeć.

Choć Junior zdaje się nie ujawniać swoich preferencji, na początku nie był zachwycony faktem, że przypadła mu grupa dojrzałych kobiet. Jednak z biegiem czasu zaczęli się dogadywać. Nie da się ukryć, że najwięcej uwagi poświęcił Izie, którą zaprosił na pierwszą randkę.

Myślicie, że istnieje szansa, aby narodziło się między nimi coś więcej?