"40 kontra 20": Asia opowiedziała o byłym mężu. "Jak nie szło mu w sporcie, był tyranem"
Napięta sytuacja, która mogła skłócić czterdziestki, paradoksalnie zbliżyła grupę. Asia postanowiła zwierzyć się koleżankom z trudnej przeszłości. Okazuje się, że atrakcyjna blondynka ma za sobą małżeństwo pełne przemocy.
06.07.2021 15:42
Piąty odcinek show "40 kontra 20" rozpoczął się od emocjonującej "ceremonii chaosu". Polega ona na tym, że zarówno dwudziestki jak i czterdziestki anonimowo typują te uczestniczki, których nie lubią lub czymś im podpadły. W grupie młodszych kobiet najwięcej głosów otrzymała Paulina. W starszej natomiast Joanna.
Choć mogłoby się wydawać, że uszczypliwe słowa krytyki i ostre uwagi, które nie tylko zostały zapisane, ale i wypowiedziane wprost, skonfliktują grupę. Paradoksalnie jednak zbliżyły ekipę kobiet po 40. Asia, pod której adresem odnotowano najwięcej uwag, postanowiła nawet zwierzyć się koleżankom z traumatycznej przeszłości.
Przy basenie czterdziestolatki usiadły razem i zaczęły od niewinnego tematu ponownego zamążpójścia. W pewnym momencie Asia powiedziała, że chętnie wyjdzie za mąż, jednak konieczne jest podpisanie intercyzy, ponieważ pieniądze potrafią dużo zepsuć w związku. Po chwili nawiązała do jednego ze swoich tatuaży, który nawiązuje do męża. Czterdziestolatka nie zamierza go usuwać.
- To jest historia. Końcówka (małżeństwa) była tragiczna. Była przemoc fizyczna i psychiczna. Żałuję, że nie wzięłam rozwodu z orzeczeniem o winie - powiedziała. - Ostatni rok był taki, że bałam się spać, zamykałam się w innym pokoju na klucz, bo nie wiedziałam, co mu odbije. Jak nie szło mu w sporcie, to w domu był tyran - dodała.
Kobieta przyznała, że choć małżeństwo było trudne, to w związku tym były też dobre chwile. Powiedziała też, że te wszystkie dobre i złe chwile ukształtowały ją, a z tego, jaką stała się kobietą, jest bardzo dumna.