20 lat TVN24. Tak zmieniły się jej gwiazdy
Mija 20 lat od powstania TVN24. Pamiętacie jeszcze, jak wyglądały te dwie dekady temu jej największe gwiazdy? Widzowie mają co wspominać, podobnie jak prezenterzy i prezenterki.
Stacja TVN24 świętuje 20 lat istnienia. Święto to obchodzone jest w cieniu niemałej afery o przedłużenie koncesji na nadawanie, która kończy się TVN24 we wrześniu. Mówi się o "lex TVN", które związałoby włodarzom TVN24 ręce i zablokowało możliwość nadawania stacji, której właścicielem jest amerykański koncern. Mimo to na 9 sierpnia ekipa TVN24 przygotowała dla widzów sporo niespodzianek. Od rana gwiazdy stacji dzielą się starymi zdjęciami z początków pracy dla stacji. Pamiętacie jeszcze, jak to było 20 lat temu?
Zobaczcie poniżej, jak zmienili się przez lata prezenterzy TVN24. Część z nich nie jest już związana ze stacją, niektórzy pracują przy innych programach, a jeszcze inni pożegnali się z telewizją, a nawet życiem publicznym.
"Kiedy oglądam programy, wywiady, reportaże tworzone przez dziennikarzy - myślę o ludziach! Kiedy widzę emocje, wyniki oglądalności i nasze sukcesy - wiem, że za liczbami stoją ludzie! #Telewizja realizowana na żywo - to #ludzie ich wrażliwość, pasja, talent, ambitna i odpowiedzialna praca!" - pisze na Instagramie Monika Olejnik.
Dziennikarka jest związana ze stacją naprawdę długo. W latach 1997-2003 prowadziła "Kropkę nad i" w TVN, potem na dwa lata przeniosła się do telewizji publicznej, by w 2006 r. wrócić z "Kropką" do TVN24. Dziś chyba nie ma wątpliwości, że jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy stacji.
"Od lat w wywiadach powtarzam - jestem pod wrażeniem dziennikarzy TVN24, często ryzykują, żeby pokazać Państwu prawdę!!! Sto lat dla WSZYSTKICH TWÓRCÓW TVN24, a szczególnie dla tych, których nie widać na wizji #dreamteam Tworzymy więcej niż telewizję! Odpowiedzialnie tworzymy demokrację i nie damy się zastraszyć!" - pisze Olejnik.
Anita Werner
Pracuje dla TVN24 od samego początku istnienia stacji w 2001 r. Prowadzi "Fakty po Faktach" czy "Fakty po południu", ale włodarze powierzali jej wiele innych programów, w tym także bycie jedną z twarzy głównego programu informacyjnego TVN - "Fakty". Werner przez 20 lat była wierna stacji, która pozwoliła jej realizować rożne projekty, w tym tworzyć filmy dokumentalne.
- Pamiętam każdy szczegół, nawet to, jak byłam ubrana. Pamiętam, że byłam bardzo przejęta. Nagle usłyszałam w słuchawce, w uchu, "Jesteśmy na antenie" i to było to magiczne zdanie, które dało mi do zrozumienia, że jest to historyczny moment, w którym zaczynamy emisję TVN24 - mówiła w wywiadzie dla Wirtualnych Mediów o początkach pracy stacji. - Nie znam chyba żadnej innej osoby spoza TVN-u, która w jednej firmie pracowałaby 20 lat. To tylko świadczy o tym jak fantastyczne możliwości rozwoju tutaj dostałam - mówiła.
Anna Kalczyńska
Długi staż w TVN24 ma na koncie także Anna Kalczyńska. Do zespołu dołączyła w 2002 r. Była współautorką i wydawcą "Studia Europa", a od 2006 r. również jego prezenterką. Kalczyńska pracowała też przy serwisach informacyjnych TVN24, biegała także po sejmowych korytarzach jako reporterka. Od 2014 r. zastąpiła Jolantę Pieńkowską w roli gospodyni "Dzień dobry TVN".
- Pamiętam niesamowitą atmosferę, dyscyplinę, która towarzyszyła naszej pracy, ale też taki luz, czyli to, że budziliśmy Polaków, opowiadając, co się dzieje i o sprawach poważnych, o międzynarodowych i o pogodzie. Wprowadzaliśmy w poranku taki infotainment. To miały być informacje, ale podane w strawny sposób, w troszeczkę wyluzowanym stylu i ciepłej atmosferze - wspomina dla TVN24.pl.
Jolanta Pieńkowska
Skoro została wspomniana Jolanta Pieńkowska, to warto przyznać, że jej kariera w stacji miała kilka ciekawych zwrotów akcji. Gdy startował TVN24, Pieńkowska związana była z telewizją publiczną. Od 1990 do 2004 r. była prezenterką "Wiadomości" TVP. Z TVN związała się dopiero w 2006 r. Choć większość osób kojarzy Pieńkowską z prowadzenia "Dzień dobry TVN", to przepracowała swoje w TVN24.
W 2018 r. dziennikarka zniknęła z anteny, co miało związek z aferą wokół jej męża, Ryszarda Czarneckiego. "Puls Biznesu" informował wówczas, że Pieńkowska przewiozła go w bagażniku auta, pomagając mu potajemnie opuścić kraj. Do pracy wróciła po prawie dwóch latach.
Jakub Porada
Podobnie jak Anita Werner związał się ze stacją od początku jej istnienia. Zresztą Porada prowadził na zmianę z dziennikarką "Poranki" w TVN24. - Przecież to, że stacja ruszyła 20 lat temu, oznacza, że ileś miesięcy wcześniej my zaczęliśmy przygotowywać się do prowadzenia długiego programu na żywo, na sucho - wspomina.
- Patrzę na to wszystko onieśmielony, bo chociaż bywam tutaj codziennie, to dzisiaj w ten szczególny dzień czuję się, że rzeczywiście te 20 lat odświeżają mi głowę ze wszystkimi detalami - komentuje dziś. Prezenter ma na koncie kilka programów w TVN24 i TTV, a także książki podróżnicze.