Barbara Kurdej-Szatan miała być gwiazdą serialu. Produkcja w ostatniej chwili zmieniła zdanie

Barbara Kurdej-Szatan została zwolniona z pracy w "M jak miłość". Jak się jednak okazuje, gwiazda miała w przeszłości wcielić się w inną postać serialowej produkcji Telewizji Polskiej.

Barbara Kurdej-Szatan miała szansę na jeszcze większą karierę (East News)
Barbara Kurdej-Szatan miała szansę na jeszcze większą karierę (East News)
Artur Zawadzki/REPORTER

14.11.2021 20:27

Barbara Kurdej-Szatan w serialu "M jak miłość" wcielała się w rolę Joanny od 2014 r. Niestety, jej przygoda z serialem zakończy się jeszcze w 2021 r. Kontrowersyjne słowa Barbary Kurdej-Szatan wymierzone w stronę Straży Granicznej podzieliły Polaków i wywołały prawdziwą falę oburzenia.

Aktorka ze skruchą przeprosiła za swój wulgarny język i nadmierne emocje, ale na tym jej problemy się nie skończyły. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformowała, że w sprawie artystki wszczęto śledztwo. Co więcej, Jacek Kurski zaznaczył, że udział Kurdej-Szatan w "M jak miłość" dobiega końca.

Jak się jednak okazuje, przed laty aktorka miała zastąpić w serialu samą Joannę Koroniewską, czyli serialową córkę Mostowiaków! W lutym 2013 r. Koroniewska odeszła z kultowej produkcji TVP2 i pomimo ogromnych nadziei producentów, nie powróciła na jej plan. Wtedy też postanowiono dać szansę znanej z reklam Play Basi Kurdej-Szatan. Z jej udziałem nagrano już nawet wstępne odcinki serialu, jednak w ostatniej chwili wycofano się z powierzenia pierwszoplanowej roli początkującej aktorce.

- Producenci liczyli, że trzeba dać szansę Joannie Koroniewskiej na powrót i poczekać na nią dłużej. W Polsce zamiany aktorów w serialach są raczej źle przyjmowane przez widzów. Liczono, że po kilku latach przerwy Joanna wróci do roli Małgosi i widzowie nie będą musieli przezywać zamiany aktorki. W tym czasie kilka razy proponowano jej powrót, ale niestety do dziś skrupulatnie odmawia – opowiada dla "Faktu" członek produkcji "M jak miłość".

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (950)